Re: Mamy marcowe i kwietniowe 2011 *8*
Walerko - to ja sobie pozwolę się nie zgodzić z Tobą w kwestii uogólnień, że gdzieś się bardziej dmucha, gdzieś się przekarmia, a gdzieś coś tam jeszcze. Bo generalizacja bywa krzywdząca:) Wolę...
rozwiń
Walerko - to ja sobie pozwolę się nie zgodzić z Tobą w kwestii uogólnień, że gdzieś się bardziej dmucha, gdzieś się przekarmia, a gdzieś coś tam jeszcze. Bo generalizacja bywa krzywdząca:) Wolę zdecydowanie stwierdzenie, ze po prostu każda mama, każdy rodzić ma prawo do tego żeby robić po swojemu:)
I jestem za tym żeby wymieniać swoje opinie, mimo że pewnie często nie będziemy się zgadzać:) Ale takie rozmowy są najciekawsze:)
A swoją drogą - też jestem zwolenniczką "chłodniejszego" chowu. Może nie takiego surowego, lat pięćdziesiątych, ale na pewno też nie bezstresowego.
zobacz wątek