Nurkuję z "Trytonem", ale komentarz dotyczy ich działalności jako biura podróży. Otóż w marcu miało miejsce moje pierwsze zetknięcie się z taką ich formą działalności. I jestem pod wrażeniem. Zarówno oferta (nurkowanie na Similanach w Tajlandii) jak i sposób jej realizacji stały na najwyższym poziomie. Nie było słabych punktów. Na dodatek Wnorek ma rzadko spotykaną cechę, a mianowicie w naturalny sposób sprawia, że uczestnik ma poczucie przynależności, a nie tylko bycia klientem. Tego się nie spotyka często. Gwiazdki zasłużone.