prawda, prawda
nie było 'ręki' w polu karnym, Marco dostał piłką wysoko w bark z tyłu, co widać na powtórce. wzorem dobrych piłkarzy większość Lechistów na polu karnym trzymała ręce splecione z przodu i...
rozwiń
nie było 'ręki' w polu karnym, Marco dostał piłką wysoko w bark z tyłu, co widać na powtórce. wzorem dobrych piłkarzy większość Lechistów na polu karnym trzymała ręce splecione z przodu i przyciśnięte do ciała, właśnie dlatego, żeby nie być posądzonym o wspomaganie kończynami. Marco wykonał ruch ciałem w dół, kiedy piłka odbiła się od jego barku, czyli reagował naturalnie. może powinien po prostu odskoczyć w bok z resztą zawodników i dać piłce nieskrępowaną przestrzeń dotarcia do bramki, żeby nit nie był posądzony o cokolwiek...nie było 'reki', Balde nie zagrał na czerwona kartkę. trafiony zawodnik nawet nie pokuśtykał filmowo przez moment.
poza tym Lechia pod wodzą Nowaka zagrała beznadziejny mecz z outsiderem (przedmeczowym). to z winy Nowaka i jego fatalnego rozumienia pozycji zawodników w meczu. ale będzie lepiej, wróci Peszko, piłki będą odbierane taśmowo przez przeciwnika. podania w nogi obrońców, wróci gubienie piłki. w podobnym stylu zagra Warzywo, bez formy Krasic dopełni reszty. ale już mamy trzech zawodników z twardego jądra Lechii. a wracając do meczu z Bruk Betem, to remis tak samo jak przegrana niewiele robi w tabeli. szkoda łez i złości na sędziów. trzeba lepiej grać, odważniej wchodzić w obrońców. trzeba więcej przećwiczonych szablonów jak nie idzie w polu karnym. bo ja widziałem tylko jeden: albo Oliveira albo Milos maksymalnie do narożnika boiska, potem dośrodkowanie (Milos), Oliveira umie trochę nieźle podryblować i to wszystko. a kto miał strzelać? pokryty Marco? osobiście poraża mnie intelekt Nowaka, poraża bardzo osobiście i głęboko. to wszystko powoli zaczyna być nie do odkręcenia.
zobacz wątek