W tylnim zawieszeniu piszczalo po przejechaniu 11tys km i niczego nie znalezli (piski wydobywaly sie jak w starych fiatach 125). Odprawili mnie z kwitkiem. Dopiero w Kijowie mi to naprawili okazalo sie ze uszczelka pod amortyzatorem sie podwinela i piszczala. Prosilem o wyregulowanie swiatel to sie wykrecali czym mogli dopuki nie przyszedl szef serwisu i dopiero mi zrobili czasami zaluje ze nie kupilem CLS-a ale mysle ze we wszystkich serwisach jest podiobne dziadostwo