Jestem klientką salonu od 3 lat. Dotad zaden fryzjer nie był w stanie tak profesjonalnie zaopiekować się moimi włosami. Dwa razy byłam prawie łysa. Po covidzie i narkozach. Ta reszka Włosów była w opłakanym stanie. Jednak P. Monika cierpliwością, idealnie dobranymi zabiegami doprowadziła włosy do ładu. W chwili obecnej nikt by nie powiedział, że byłam prawie łysa a włosy mam do ramion. Do tego w salonie panuje przemiła atmosfera, żarty, życzliwość, rozmowy o wszystkim i o niczym sprawiają, że nawet przypadkowo umówione klientki mają wrażenie, że znają się od zawsze. Do tego kawusia (czasem nawet dwie) i ciasteczko dopełniają całości. Fajny, przytulny wystrój wnętrza sprawiają, że człowiek wychodzi nie dość, że z nową fryzurą to jeszcze naładowany pozytywną energią. Byłam świadkiem, jak p. Monika spełniała oczekiwania najbardziej wymagających klientek ( w tym nastolatek a kto ma w domu nastolatki wie jakie to trudne zadanie) Ja już nie jestem niestety nastolatką ale pierwszy raz po wyjściu z salonu nie myję i nie układam włosów w domu od nowa. Jednak, żeby nie był za różowo to są i minusy. Odległe terminy :( Ale na prawdę warto poczekać. Polecam z całego serca.