Wrazenia z pobytu na dlugo wryja sie w pamiec. Najbardziej charakterystycznym elementem jaki mozna odczuc na poczatku to nieprzyjemny zapach, smrod z lazienki w pokoju byl nie do zniesienia. Mozliwosc aby usiasc na toalecie tez, gdyz 52 cm szerokosci na kibel to poprostu porazka. Nieprzyjemny zapaszek w pokoju mial swoje 2 zrodlo z grzyba wychodowanego na scianie z papieru. Slychac doslownie wszystko, przewrocenie sie z boku na bok goscia zza sciany badz nad toba. Uprzyjemnic chwile pobytu mozna byloby poprzez prysznic lecz tutaj trzeba kapac sie na czas bo klikajac na guzik uruchamiajacy wode, leci ona przez okres czasu jaki go trzymasz w okreslonej temperaturze, akuratnie trafil sie wrzatek. Wykonczony tymi faktami chcialoby sie przespac na lozku z pieknie podarta posciela i dziurawym przescieradlem lecz chrapanie goscia obok nie pozwala nawet na to. Z plusów mozna nadmienic ze nie umarlem z wychlodzenia organizmu- na szczescie grzali i najwiekszy z plusow to to ze za chwile stad wyjde i nigdy tu nie wroce. Generalnie zdecydowanie odradzam poniewaz jak na taka oplate za pokoj powinno byc chociaz schludnie, a aby dopelnic wizerunku tego hostelu to wypadaloby n****c na srodku.