Wzięliśmy numer z giełdy. Kuchnia robiona na wymiar. Wszystko fajnie wymierzone, wyrysowane. Przyjeżdżają z meblami w dobrym czasie, zamontowali całą kuchnie, zapłaciłem pojechali. Oglądam meble - blat od wyspy zakrotki nie mogę do końca otworzyć zmywarki bo drzwiczki chacza o nogę od przedłużenia blatu, takiej ala wyspy... Noga od od tej "wyspy" miała byc jak blat. Patrzę, a noga z jakas okleina i napisami... Pomylilo się im się i wzięli normalny blat, a nie zrobiona specjalnie nogę. No i od razu zrozumiałem o co chodziło gdy szeptali Panowie między sobą "mówimy mu czy nie". Zadzwoniłem poprawili ale za dodatkową opłata. Także ten...