Widok
Mercedes klasa E W211
Klasa E to synonim komfortu, bezpieczeństwa i elegancji. Jest przy tym tak dynamiczna, jak nigdy dotąd. To zasługa mocniejszych silników i pakietu DIRECT CONTROL, obejmującego układ kierowniczy, skrzynię biegów i układ jezdny. Więcej bezpieczeństwa zapewnia też PRE-SAFE® i Intelligent Light System.Niektóre silniki Klasy E są teraz jeszcze bardziej dynamiczne. Odczuwalnie zwiększyły się ...
więcej
więcej
Czytam i nie wierzę !!!
Mam Mercedesa W211 2,7 CDI 2003 rok, kupiłem go w Berlinie z przebiegiem 119 tyś km i jestem strasznie zdziwiony, że ludzie tak narzekają na to autko ! Zrobiłem już nim ok 70 tyś km i wymieniłem opony, olej i filtry - nic mi się z tym autkiem nie dzieje ! Ludzie co wy macie za Mercedesy (od 14 lat jeżdżę Mercedesem i jestem naprawdę zdziwiony o czym wy piszecie - te samochody się nie psują)
Bardzo awaryjny
Samochod uzytkuje od 2 lat (220 CDI, przebieg 130000 km), jest bardzo ekonomiczny, na trasie spala ok 5,5 litra. Ma praktycznie pelne wyposazenie (dvd, chlodzone fotele, disctronic). Jednak to wszystko nie rekompensuje kosztow - do tej pory wydalem na same naprawy ok. 30000 PLN (skrzynia, wtryski, akumulator, zawieszenie, napinacze paska wieloklinowego x 6!!!, turbo, pompa wspomagania, SBC i inne naprawy,o ktorych nie wspomne - wszystkie w ASO w Polsce!!!!! Samochod kupilem z udokumentowanym przebiegiem, bezwypadkowy (mieszkam w skandynawii, a tutaj wszystkie stluczki, naprawy sa dokumentowane)I nie jest to bzdurna opinia, tylko suche fakty. Do tego dochodza jeszcze oniska rdzy na niektorych elementach. Firma Mercedes o takich tradycjach i prestizu powinna sie wstydzic!!! Gdyby nie zamilowanie do marki, chyba nie powtorzylbym zakupu!
Dobre ale trochę awaryjne auto
Mam od kilku lat mercedesa W211 typu E500 z 2003r, przejechałem nim 180 tyś km i co jakiś czas coś wysiada. Ostatnio wysiadła tzw pompa zawieszenia bo mam pneumatyczne zawieszenie i żeby dojechać do domu szorowałem po asfalcie na nieruwnościach oraz na zakrętach opony tarły błotnik, bo mam opony 265/35/18. Układy ESP i ABS oczywiście też wysiadły bo są w jakiś sposób związane z tą pompą. Wszyscy pokazywali na mój samochód jak jedzie bo prawie nie było prześwitu. Mechanicy z serwisu twierdzą, że te pompy to największy bubel w tych mercedesach i jest to jego największa wada fabryczna. W nowszych modelach już zostały wycofane i zmienione, gdyż zbyt dużo było reklamacji z nią związanych. Samochód kosztował prawie 400 tyś zł i przez pierwsze 5 lat było ok ale póżniej to już nie. Wcześniej przez 10 lat jeżdziłem "140" S500L i nie robiłem przy nim nic. Dlatego teraz też kupuję S550L i wierzę, że nie będę się denerwował nim jeżdżąc.
Mam od nowości W 211 320 cdi 4 matic airmatic, wyposażenie chyba na maks cena 340 tys. kupiony w 2006 na koszty, a wyjechałem nim w styczniu 2007. Pierwsze 3 lata tylko klocki, olej i filtry. Jak się skończyła gwarancja zaczęło się. Na pierwszy miech zawieszenia w ramach rekojmi dali po 4 latach. Na naprawy za 10 lat 320 tys km poza olejem, filtrami, klockami i oponami wydałem ponad 100 tys jak nie ponad 150. Auto super, ale poduszki zawieszenia 5 sztuk. Kompresor 2 razy. Wtryski, świece, niedawno turbina, wycieki oleju i ciagle filtr cząstek stałych daje szkole. Skrzynia biegów naprawa 12 tys. Poza tym elektronika, w klimie 4 strefowej trzy chłodzą a czwarty grzeje i jak zgaszę i zapale wraca do normy. Czujniki już nie wiem od czego bym nie podał za przykład siadają ciagle. Kierownica pseudo drewno spękana od słońca. Spalanie z klima w korkach w mieście nawet 18 litrów, delikatna jazda za miastem nawet poniżej 7 ale średnie 12-14 litrów. Są oczywiście plusy. Bezpieczeństwo, poduszki, kurtyny i klatka. Klima, wydajne ogrzewanie, podgrzewane i wentylowane fotele, szyby odmarzają za 3 minuty. Bateria 13 lat, wycieraczki od nowości no i komfort niesamowity. Lakier po wyjeździe z myjni jak nowy. Nigdy ten v6 jak i poprzedni okular 6 cylindrów rzędowy mnie nie zawiódł na drodze. Dojechałem często 2 tys km na awaryjnej, ograniczonej prędkości. Nie ma w 211 rdzy jak w beczce czy okularze W210.
Ogólnie auto drogie w zakupie, jednak także awaryjne choć nie tak jak Ford, Renault czy Fiat i w naprawach drogie. Opłaca się maks gwarancja i po gwarancji sprzedać bo serwis zjada, a mało który serwis ma mechaników. Na uszkodzaną chłodnice powietrza na bryle lodu wymienili w autoryzowanych serwisach prawie wszystko. Dopiero prosty mechanik od wymiany klocków mi mówi ze mam chłodnice powietrza dziurawą.
Ogólnie auto drogie w zakupie, jednak także awaryjne choć nie tak jak Ford, Renault czy Fiat i w naprawach drogie. Opłaca się maks gwarancja i po gwarancji sprzedać bo serwis zjada, a mało który serwis ma mechaników. Na uszkodzaną chłodnice powietrza na bryle lodu wymienili w autoryzowanych serwisach prawie wszystko. Dopiero prosty mechanik od wymiany klocków mi mówi ze mam chłodnice powietrza dziurawą.
JAKIES 1,5 MIESIACA TEMU KUPILEM MERCEDESA W211 E270 CDI Z 2003 ROKU. AUTO SPROWADZONE Z NIEMIEC... PRZYJECHALO Z PRZEBIEGIEM 135 TYSIECY KM... ZROBILEM NIM DOPIERO 5 TYSIECY KM ALE JESTEM BARDZO ZADOWOLONY Z TEGO AUTA... OPRUCZ PODSTAWOWYCH WYMIAN TYPU OLEJ FILTRY KLOCKI TARCZE NIC WIECEJ NIE ROBILEM AUTO DO DZISIAJ CHODZI REWELACYJNIE
mercedes
Ci co piszą krytycznie to albo się przechwalają co to niby nie mieli czy co niby kupią a naprawdę mają tylko prospekty lub kupili "okazję" od turka czy araba z nie 130tys km a milion trzysta tys km i pewnie jeszcze z włoch !!! Pewnie że to nie Beczka W123 czy Baleron taxiarzy W124 jeśli chodzi o trwałość ale z elektroniki było w nich tylko radio ! Ale i tamte diesle miały 3000ccm a mocy od 88 do 113KM a terażniejsze zaczynają się 0d 112 KM przy 2200ccm do ponad 200 przy 320 cdi ! Ja mam teraz e220 cdi miałem e270 cdi i było ok. męczę się też za to z a6 audi, silniczek 2,5 tdi 180 ps,pompa,wałki, turbo popyczacze,zawieszenia przód i tył+tiptronic. Polecam dla majsterkowiczów. Mercedesy górą.
TO JEST TO
mam Mesia z 2004r E-200 CDI w automacie i zrobilem nim ponad 140 tys i nigdy mnie nie zawiodl-jedynie mogliby popracowac nad filtrem czastek stalych mialem Audi A6 ale to nie jest to-na wiosne planuje zmiane auta i tylko na Mesia tyle ze mlodszego-Pozdrawiam wszystkich wlascicieli Mercedesow
Super Auto
Mam meredesa w 211 avantgarde 320 cdi 204 km.miałem już dużo marek od wv audi ,ford itd,i powiem tak to jest już mój 3 mercedes i jak do tej pory nie jezdziłem tak wspaniałym autem w tej klasie!! osiągi ,spalanie,komfort,ogrzewanie lub chłodzenie wnetrza itd itd itd są dopracowane do perfekcji,inne marki naprawde mogą tylko podpatrywać i sie uczyć jak budować auto naprawde dla zadowolenia kierowcy.dodam że zrobiłem juz tym samochodem 50 tysiecy kilometrów w ciągu 1,5 roku i jedyną częscią jaką wymieniłem oprócz olei były tarcze hamulcowe.
e 211 220 cdi panorama 2007
auto rewelacja kupiony po lekarzu w Niemczech serwisowany przebieg 235000 wszystko jak nowe nie bity jedynie drobny wyciek oleju przy wtyczce przy automacie ponoć norma przekłamuje komputer o zużyciu paliwa o 07 litra na 100 średnie to 8l miasto trasa przyjemność z jazdy wielka i niepowtarzalna a i ludzie zauważą ciebie czym jeździsz bo ta gwizdka niektórych w oczęta kłuć może
E280 4Matic 2008r.
240 tys.km. przebiegu i żadnych kosztów, żadnych niespodzianek. Jeździ cudownie. Zimą poezja. Samochód kompletnie bezawaryjny, zmieniam tylko olej i klocki.
W nawiązaniu do wypowiedzi niezadowolonego Pana ze Skandynawii... Myśle,że problem polega nie na awaryjności marki lecz na mentalności Polaków jako potencjalnych kupcach samochodów używanych. Polak kupując samochód kieruję się niską ceną i przebiegiem poniżej magicznego 200tys. Dlaczego? Sprzedaję samochody używane od 11 lat i nigdy nie kupiłem prywatnie dla siebie auta z przebiegiem poniżej 200tys. Zawsze kieruję się średnio wyższą ceną rynkową i realnym podkreślam realnym przebiegiem. Szanowny Panie ze Skandynawii jak W211 s silnikiem diesla może mieć przejechane 130 tys.km?? Tylko błagam proszę nie pisać, ze jest udokumentowany ponieważ nie istnieje takie pojęcie, jak "udokumentowany przebieg". Skoro posiada Pan taki samochód z przebiegiem 130tys.km. to powinien Pan zdawac sobie sprawe z tego,że ten samochód powinien być jak nowy w dosłownym tego słowa znaczeniu, a rzeczy o których Pan piszę mają miejsce przy przebiegach 300-350tys.km. Po prostu przypuszczalnie trafił Pan na egzemplarz skręcony i teraz oczernia Pan markę. Ludzie myślcie rozumnie kupując samochody bo jesteście naiwni, a póżniej fora dyskusyjne pękają w szwach od słów krytyki. Awaryjność samochodu nie polega na tym, że nazywa się Fiat czy Mercedes tylko na jego wyeksploatowaniu. Pozdrawiam.
W nawiązaniu do wypowiedzi niezadowolonego Pana ze Skandynawii... Myśle,że problem polega nie na awaryjności marki lecz na mentalności Polaków jako potencjalnych kupcach samochodów używanych. Polak kupując samochód kieruję się niską ceną i przebiegiem poniżej magicznego 200tys. Dlaczego? Sprzedaję samochody używane od 11 lat i nigdy nie kupiłem prywatnie dla siebie auta z przebiegiem poniżej 200tys. Zawsze kieruję się średnio wyższą ceną rynkową i realnym podkreślam realnym przebiegiem. Szanowny Panie ze Skandynawii jak W211 s silnikiem diesla może mieć przejechane 130 tys.km?? Tylko błagam proszę nie pisać, ze jest udokumentowany ponieważ nie istnieje takie pojęcie, jak "udokumentowany przebieg". Skoro posiada Pan taki samochód z przebiegiem 130tys.km. to powinien Pan zdawac sobie sprawe z tego,że ten samochód powinien być jak nowy w dosłownym tego słowa znaczeniu, a rzeczy o których Pan piszę mają miejsce przy przebiegach 300-350tys.km. Po prostu przypuszczalnie trafił Pan na egzemplarz skręcony i teraz oczernia Pan markę. Ludzie myślcie rozumnie kupując samochody bo jesteście naiwni, a póżniej fora dyskusyjne pękają w szwach od słów krytyki. Awaryjność samochodu nie polega na tym, że nazywa się Fiat czy Mercedes tylko na jego wyeksploatowaniu. Pozdrawiam.
Panie Janusz
Akurat w Skandynawii (Szwecji) mają jedne z najlepszych zabezpieczeń przeciwko "skręcaniu" liczników - każda wizyta w serwisie/na badaniach technicznych jest odnotowana wraz z przebiegiem. Owszem, można co rok skręcać licznik, tylko po co? Kręcą jedynie handlarze a nie prywatni właściciele, ale Pan, który sprzedaje samochody od 11 lat powinien to doskonale wiedzieć z autopsji.
Absolutnie się z tym nie zgadzam, po prostu bzdury. Robię na rok 10000 km i chce mi Pan powiedzieć, że jak będę sprzedawał samochód to każdy będzie mnie miał za oszusta gdyż za 7 lat mam tylko 70000 km??? Otóż mam wielu znajomych, którzy robią mniej więcej tyle km i jak Pan "Handlarz" to wytłumaczy? Zaś co do marki samochodu, to ręczę Panu, że jest zasadnicza różnica pomiędzy Fiatem czy Mercedesem. Z prostej logiki wynika, że prócz zapłaty kilku procent za tzw. markę, to resztę kwoty płacimy za jakość użytych materiałów etc., dziwnie nielogiczny ten Pana post. Pzdr.
w211 kup mądrze a nie będzie żadnych problemów
sam mam w211 2,2 cdi 2006 po lifcie 170km mieszkam w Belgii i dałem za niego 11 tyś euro z przebiegiem 124 tyś koledzy się łapali za głowę "chyba zwariowałeś przepłaciłeś" kiedy go zobaczyli przysłowiowa szczęka opadła na dół,auto wygląda jak nowe dosłownie w środku pachnie jeszcze nowością skóra nie wykazuje jakichkolwiek oznak zużycia.Auto jeździ jak nowe (wiem co mówię próbowałem przetestować nowe z salonu typu Kia Optima Opel itp)
i tak jak kolega powyżej wiem,że przepłaciłem i to sporo,ale to auto dla mnie do jazdy nie na handel teraz nie żałuję,że kupiłem w takim stanie to auto bo jest naprawdę super brązowy metalik i bananowe skóry robi wrażenie.Także powiem,że kupować auta z głową można przepłacić to auto się odpłaci niezawodnością
i tak jak kolega powyżej wiem,że przepłaciłem i to sporo,ale to auto dla mnie do jazdy nie na handel teraz nie żałuję,że kupiłem w takim stanie to auto bo jest naprawdę super brązowy metalik i bananowe skóry robi wrażenie.Także powiem,że kupować auta z głową można przepłacić to auto się odpłaci niezawodnością
Witam moje cudo to w211 280 cdi poliftowy w wersji evo... Dla mniej zagłębionych w temat ma pare dodatków jak końcówki wydechów wyprowadzone ze zderzaka 18 calowe piękne felgi łopatki przy kierownicy oczywiście 7 g tronic czarny sufit harman kardon pro logic 7 ... Autko w ciekawej wersji w kolorze obsydian black metalic z brązową skórą ... I powiem tak przebieg 260 tys i jest dobrze aersja avantgarde na 18 calowych kołach a jest bardzo komfortowa myślałem że bedzie gorzej polict czyli ten ładniejszy i co najważniejsze brak sbc dwóch baterii jest bagnet oleju silnika czyli to co sie psuło wyrzucili z tego auta... Auto jeździ jak marzenie jak narazie oczywiście kupując go zastanawiałem się nad bmw e61 ale teraz nie żałuje środek w bemce to jakieś nieporozumienie masakra jak w oplu z lat 80 tych ... Natomiast merc to merc ... Spalanie na takie parametry też ok trasa około 7.5 litra jeżdżąc bardzo delikatnie poniżej 120 km možna zejśc poniżej 7 litrów ale ciąg ma niesamowity i tylko 190 km z 3.0 v6 naprawde to jedzie i jest mega wygląda dne trasy 2000 km i nie boli mnie kręgośłup ani nogi jak w moim poprzednim e 46 ... zarąbista ste auto i każdemu polecam a v6 cdi brzmi niesamowicie... Śmiać mi sie chce jak słysze 2.0 w bmw jakaś masakra chodzi jak traktor i te rozrządy z tyłu które sie sypią po 150 tys km ... Bmw wstydz sie i popatrz jak sie robi konkretne auto w którym nie skrzypią uszczelki a silniki to poezja byle tak dalej ja jestem mega zadowolony mam kombi a kufer jest bbbbbb duży i o to mi chodziło duże auto mega wygodne i bbbb szybkie polecam każdemu a tym co piszą bzdury to panowie i panie kupcie autko które ma nie 700 tys lub wiecej przebiegu to nie w 123 ta epoka już mineła a bedziecie zadowoleni .... Pozdrawiam wszystkich którzy wiedzą o co biega
e po lift z końca 2006 r 320 cdi 4matic na poduszkach
auto niezawodne, komfortowe, ciche i wygodne,jest czym jechać i wyprzedzać, ale drogie było bo koszt ponad 300 tys, bardzo dobrze wyposażone,zrobiłem nim 200 tys. co mnie denerwuje w nim to wymieniam juz 5-ta poduszkę zawieszenia to tylko te koszty to około 25 tys. po to kupiłem airmatic bo jezdżę duzo po złych drogach i chcę komfortu, a że nie bawie się tylko jadę to podobno powoduje awarie poduszek, najczęsciej peka amor i rozcina poduche. nawigacja daje szkołe, i telefon to tez nie jest dobry patent w Mesiu, a i lakier słaby mam poobijaną drobnymi kamyczkami maskę i błotniki z przodu. na poprzednim rzedowej 6-ce 3 litry na sprężynach zrobiłem 550 tys i nic sie w zasadzie nie działo, ten jest gorszy, a podobno nowe, jeszcze bardziej nabite elektroniką są jeszcze gorsze. Stary Mech był nie do zdarcia.
Mam chopla na punkcie OPLA
Jak widzę tą markę kalo mojej gwiazdy na parkingu to nie mogę wytrzymać i muszę go przestawić w lepsze miejsce. Jeżdżę 211 z przebiegiem 270 tysi rocznik 2002 i jest świetny tylko ta elektronika jak jest zimno to jest mały problem z ogrzewaniem ale po krótkim czasie coś styka i pracuje dowiedziałem się że to wina oprogramowania wrażliwe na wilgoć a tak po za tym jak to mówią nie stuka nie puka .
Mercedes E 200 CDI, 122kM, Automat
Kochani, kupiłem go osobiście w Niemczech, jak na 4 latka miał przebieg 196 tyś km (udokumentowane), ja przejechałem w 2 lata ponad 70 tys. km, zmieniłem pompowtyskiwacze, i zmiany oleju+filtry.Nic się nie psuje, leję olej napędowy Shela, jest czysty. Cudowne auto na trasę, spalanie poniżej 6l/100, przy prędkosci ok.140 km/godz. Do miasta trochę za ciężkie, ale komfort automatu jest rekompensowany w miescie, to jego zaleta, nie trzeba wachlować skrzynią biegów. Jestem bardzo zadowolony.
Mercedes E320 CDI V6 W211 224KM Rok 2008 Avangarde
Samochod kupiony w Niemczech od pierwszego wlasciciela pelne wyposazenie co tu opisywac trzeba tym autem sie przejechac przebieg 120tys km wrazenie jak by sie jechalo nowym samochodem no i ten silnik to bomba zawieszenie airmatic fantastyczne, zuzycie paliwa 8,5 l tylko polecam
mercedes e 280 w 211 130 kw rok 2006 awangarde
auto kupione od pierwszego wlasciciela rok temu z przebiegiem 138tys km.pojemnosc 3222 od mojego szefa.zrobilem juz nim 30000 km.zuzycie paliwa srednie 7,5.przy ostrej jezdzie ponad 11litrow.trzeba pamietac tylko o jednym ze przy wiekszym silniku skrzynia automatyczna szybciej sie zuzywa,proponuje jazde z finezja.auto cudowne na dlugie dystanse wygoda nie do opisania.
W211 e 500 4matic/2006
Kupilem w kwietniu w Niemczech w Mercedesie. Jeden własciciel. Koszt to 12000 tyś Euro.Bezwypadkowy. Przebieg 160000 tyś.Prowadzona książka serwisowa.Niesamowite przyśpieszenie, nadzwyczajny komfort jazdy, pierwsze dni prawie z niego nie wysiadaałem. Wsadziłem mu gaz. Żadnej różnicy.Miasto 15litrów trasa 10-12 litrów. pociągnąłem nim do Chorwcji. Trasy nie odczułem. Bajka. POLECAM INNYM KIEROWCOM.
chudy
mam mietka e 280 z silnikiem 3.2 i naprawde poezja.silnik chodzi super zmieniam olej i dalej zasuwa nie wkladam zadnej kasy w niego fakt ze nie jezdze po polskich drogach tylko atostrady z amsterdamu do budapesztu.naprawde polecam ten samochod moj ma juz 270 tys i chodzi jak zegarek.mam pytanko czy dobrze jest jak kola sa wieksze z tylu a mniejsze z przodu
Piękne auto
Jezdżę 211 niespełna 5 lat. Posiadam model z silnikiem 3.2 benzynka i nie przecze bo włożyłem w to auto pare złotych, ale nie żałuję bo było warto.Ten Mercedesik ma piękną linię nadwozia, jezdzi się nim wygodnie i komfortowo zwłaszcza z takim silnikiem. Napiszę krótko- jeśli ktoś chce jezdzić tanio to niech sobie kupi fiata i nie zawraca d*py.
Problemy z komputerem
Na poczatku wszystko bylo w [porzadku. po miesiacu nagle samochod sam sie zamnknal zaczal migac nie reagowal na pilota. Po ok 2 godzinach wszystko wrocilo do normy/ po czym gdy chcialam odpalic z kluczyka zdechl zero. kluczyk zassało i znow to samo/ zaczal migac/ po ok godzinie odpalilam jak gdyby nic i pojechalam. Zamknelam tez samochod z pilota. Po dwoch dniach sytuacja taka sama. Co to jest? prosze o kontakt na maila katrin121@o2.pl
Następny też będzie Mercedes
Kupiłem w Niemczech czterolatka E220 z 11/2008 po firmie z przebiegiem 167 000. Stan: nówka. Niestety manual, ale za to z airmatikiem.Przejechałem w dwa lata 45 kkm i jak na razie wymieniłem sprężarkę airmatica - typowa awaria - sklejenie styków przekaźnika.Poza tym sprawy eksploatacyjne. Najlepsze auto jakie miałem i dopóki mnie będzie stać, zawsze będzie mercedesem.
gwiazda a jechac nie chce
jezdze a raczej jezdzilem e 270 bo na obecna chwilke stoi podlaczylem kapa i nic nie pokazal pali na dotyk tylko co z tego jak po przelaczeniu drazka skrzyni biegow na drive auto nie chce jechac nawet obroty nie chca pojsc do gory stoja na 900 i nawet jak se gaz wcisne do podlogi to wskazówka ani drgnie co dziwne bo jak przelacze na parking to obroty wchodza normalnie
Problem Skrzynia automatyczna Mercedes Benz E-Klasa W 211 220 Cdi
Jakiś czas temu kupiłem w niemczech mercedesa E W211 i od samego początku
pompuje w niego kasę mam problem ze skrzyniom który polega na tym ,ze na zimnym silniku szarpie i coś żęzi w skrzyni jest takie wrażenie jak by biegi wchodziły i się cofały ale po przejechaniu około 5 km jak się rozgrzeje wszystko wraca do normy proszę niech mi ktoś doradzi co robić dalej
pompuje w niego kasę mam problem ze skrzyniom który polega na tym ,ze na zimnym silniku szarpie i coś żęzi w skrzyni jest takie wrażenie jak by biegi wchodziły i się cofały ale po przejechaniu około 5 km jak się rozgrzeje wszystko wraca do normy proszę niech mi ktoś doradzi co robić dalej
Zabawka do 40k PLN
Natknąłem się na informacje o W211 z pięciolitrowym silnikiem zupełnym przypadkiem. Czytam i nie wierzę. A jednak to prawda. Ma niewiele gorsze (o jakieś 0,2 sekundy) przyspieszenie od BurakenMotorWagen M5 i kosztuje... Ułamek tego. Szukałem miesiąc, oglądałem chłam, podziwiałem ogrom pracy włożonej w poskładanie, szpachlowanie, sztukowanie, rozmawiałem z neandertalczykami co zjadają zwłoki swoich krewnych i... Kupiłem swojego V8 w kombi (a jak!) za 30 koła g***no wartych złotówek. Co prawda na co dzień mam jeździdło klasy średniej, kupione nowe w salonie (nie nowe 15-letnie i nie dla żony, bo takiej nie posiadam) głównie po to, żeby dojeżdżać do pracy i żeby za dwa lata wyrzucić (ma już rok). Mercedesa W211 E500 kupiłem jako sleepera-zabawkę, do wku*wiania stulejarzy i innych użytkowników drogi, co mają 10 cm w pełnym wzwodzie. Kochani, to nie jest auto dla piź****lców, co liczą każdą odłożoną po pięciu latach złotówkę, mieszkają w zapchanych blokach, odmawiają sobie i swoim rodzinom prawdziwego jedzenia, a dzieci karmią kurczakami na sterydach. To ponad 300 koni czystej frajdy. Wygląda jak zmęczona niemiecka taksówka, a pod maską ma pięć litrów w czystej benzynie (bez podtlenku LPG za dodatkowych 4-7 tys. PLN, bo to przecież oszczędność). Wyobraźcie sobie tylko... Jedzie sobie królewicz w Audi rocznik 2001, ciśnie, wyprzedza. W końcu to stary Mercedes dla dziadka. I wtedy dociskasz pedał przyspiesznika. Niektórzy gotowi są zjeść kierownicę. Jeżeli chcesz, to kupuj. Jeżeli marzysz, nie zastanawiaj się! Weź odcinek renty babci, c*otkę jako żyranta, pójdź do banku i pożycz pieniądze na to auto! Nie patrz na spalanie i koszty remontów, dasz radę, bo robisz to tylko dla siebie. Nie dla żony, nie dla dziecka, nie dla psa. Znajdź w miarę prawdziwy egzemplarz, unikaj handlarzy i ciesz się frajdą z jazdy. Warkot V8 skutecznie zagłusza szum zawirowania w zbiorniku. Dla większości to niezrozumiałe, ale tak właśnie wygląda radość z jazdy E500 W211. A jeżeli rozważasz aspekty ekonomiczne, srele-morele opinie mirków znawców z forum, liczysz na zniżki i robisz zakupy w biedrze, kup sobie E46 z silnikiem 1,8 w LPG. Kropka.
w211
od 10 lat ujeżdżam 220cdi 150kM(2002)). Samochód drogi w serwisie i naprawach. Mam już ponad 300 tyś,km.Skrzynia automat jak na razie ok, silnik w miarę , i tu nic nie robiłem jak dotąd.Kilka razy siadła elektronika co kosztowało co nieco. Wysiadła mi niedawno pompa wspomagania a w kolejce jest przeklęta pompa bsb . poza tym chłodnica intercoolera i turbina . Razem dodatkowe koszty to około 20 tys . Za to wygoda i przyjemność z jazdy wielka. Warto przypomnieć ,że masa własna to 1630 kg plus kierowca i trochę gratów daje 1800 kg. i to nie jest sportowe auto nie warto nim szaleć i się popisywać ,choć az taki muł to on nie jest.spokojna jazda sedanem gwarantuje duży przebieg i niskie koszty. spalanie miasto 9-10 l/100. Autostrada 7-7.5 a 90 km/godz około 6. Raz zjechałem z gór nad morze za 5,6 . Korozja -oceniam na niewielką. Chcę dobić do 500 tyś km .