Re: Męska walka z kobiecym Hashimoto...
@Mario - ja choruję od lat, jestem po operacji, mam ustawione hormony, które przyjmuję codziennie. Owszem tarczyca wpływa na wiele naszych zachowań. Przede wszystkim apatyczność, senność, huśtawki...
rozwiń
@Mario - ja choruję od lat, jestem po operacji, mam ustawione hormony, które przyjmuję codziennie. Owszem tarczyca wpływa na wiele naszych zachowań. Przede wszystkim apatyczność, senność, huśtawki nastrojów. Miałam i mam nadal (chyba jednak już nie od tarczycy), ale nigdy nikogo nie wyzywałam z tego powodu. Wybuchowa jestem, potrafię dosadnie powiedzieć, jak mi się coś nie podoba, ale nie używam przy tym wyzwisk i to raczej cecha mojego paskudnego charakteru i nie tłumaczę tego chorobą.
A jeżeli chodzi o hashimoto, to przede wszystkim dobry endokrynolog. Ciężko na takiego trafić, samej udało mi się dopiero za trzecim razem. Także powodzenia :-)
zobacz wątek