Re: Metrowa zaspa na wyjeździe po przejechaniu pługu...
Po pierwsze nikt, oprócz mnie wjazdu mi nie odśnieżał,
Po drugie nikt mnie stąd nie będzie wyganiał, bo to wieś tak samo moja, jak i innych jej mieszkańców;
po trzecie ja również nie...
rozwiń
Po pierwsze nikt, oprócz mnie wjazdu mi nie odśnieżał,
Po drugie nikt mnie stąd nie będzie wyganiał, bo to wieś tak samo moja, jak i innych jej mieszkańców;
po trzecie ja również nie pojechałam do pracy w sobotę bo nie miałam jak, na moim wjeździe nie było zasypane trochę, ale około metra (tak ja autorki wątku) zgarniętego mokrego śniegu z łuku drogi czyli usypana zaspa prosto na mój wyjazd. Dlatego doskonale rozumiem wku... zdenerwowanie tej pani. Dodam, że mieszkam na jednej z głównych ulic Bojana, o której często jest mowa w wielu wątkach.
Po kolejne - to nie jest moja wina, że masz chałupę 500 m od drogi - nikt ci nie kazał tam budować. Mogę Cię jedynie pocieszyć i powiedzieć Ci, że zima kiedyś się kończy....
zobacz wątek