masakra. dzisiaj straciłem 32 złote na popisowe danie kuchni - barszcz ukraiński z bez buraków, fasoli, za to z koncentratem pomidorowym i surowym boczkiem, niby wędzonym. Gotowała to kucharka z Ukrainy, więc ukraiński, kto nie kumam tej zasady?Obsługa gorsza niż danie. Kelnerka ma problem z obsługą klienta, siedzi za kontuarem i tyle, na wejściu muzyka aż szyby dudnią. Widać, że siedzi tam za kare. Gdy odniosłem cały talerz zupy, kłóciła się, że to ja się nie znam, bo to ona jest z Ukrainy i to jest ukraiński barszcz, bo ona tak mówi. Gdy spytałem co to za pomarańczowa zawiesina na rancie talerza, odparła, że buraki. Omijać szerokim łukiem. Żadnego poczucia, żeby może zaproponować mi choćby przekąskę w zamiana za te 32 zł. Ostrzegam każdego, komu przyjdzie do głowy, żeby tam wejść i coś zjeść, zacznę od sąsiadów i znajomych.