Największym plusem tego lokalu są niskie ceny alkoholi.

Za największy minus można uznać fakt, iż w weekend wieczorami nie ma nawet miejsc stojących. Trzeba przyjść późnym popołudniem, aby zająć miejsce siedzące.

Ponadto menu zakąskowe jest nieco ubogie, ale taki już urok tego typu lokali. Polecam najbardziej biała kiełbasę oraz zupę cebulową. Wystrój i muzyka specyficzna (PRL). Można pograć na Pegasusie (m.in. kultowy MARIO!), w także w chińczyka czy warcaby. W weekendy bywa tam głośno, także nie polecam osobom, które szukają spokojnej knajpy.