Re: Miejscy rowerzysci?
codziennie to moze nie dojezdzam, ale jezdze caly rok. niestety czasem sie tzreba przebrac w ciuchy robocze (garnitur), wtedy sie mecze jadac tramwajem. jezdze na trasie wrzeszcz-nowy port i jest...
rozwiń
codziennie to moze nie dojezdzam, ale jezdze caly rok. niestety czasem sie tzreba przebrac w ciuchy robocze (garnitur), wtedy sie mecze jadac tramwajem. jezdze na trasie wrzeszcz-nowy port i jest to bezwzglednie najszybszy srodek komunikacji (hehe, zwlaszcza za ciezarowka na marynarki polskiej). niestety tez nie umiem jezdzic wolno, wiec sie zawsze spoce nak szczur, ale mam kilka rzeczy na przebranie,, jak czlowiek czysty. to nawet gdy sie spoci to nie smierdzi bardzo... zima jak jezdze to zbiera sie pod rowerkiem olbrzymia kalurza ze stopionego sniegu ;-) hmmm... marzy mi sie sytuacja, gdy do pracy mozna bedzie dojechac sciezkami, jezdzic bedzie znacznie wiecej osob... taaaa... jak w szwecji, finlandii czy w niemczech, tam to maja wszystko ladnie zorganizowane.... rozkleilem sie, chlip chlip... pozdrower
michal
zobacz wątek