W centrum IMED bylam z 2.5 letnia córką, na pierwszej wizycie adaptacyjnej i jednoczesnie na sprawdzeniu jamy ustnej, z którą zaczęliśmy mieć problem. Przyjmowała nas dr Igielska. Od początku wizyty moje dziecko było popędzane. Miała szybko wejść do gabinetu, szybko usiąść na fotel, szybko wybrać nagrodę. Wszystko szybko szybko szybko... Krótka bajka została przerwana, bo nie ma czasu. Nie mieliśmy też wielkich szans na rozmowę bo na to to też nie było czasu. Jeżeli chodzi o podejscie do córki, dr wyklepała kilka formułek, jakby czytała z kartki. Ewidentnie nie lubi dzieci i nie ma do nich podejścia. Ani razu się nie uśmiechnęła do córki, a mnie z młodszym dzieckiem próbowała wyprosic z gabinetu, na co oczywiscie się nie zgodzilam. Pozytywy: córka pozwoliła obejrzeć sobie ząbki bez problemu, wizyta kosztowala 50 zl. Ale ogólne wrażenie bardzo negatywne.