Jak bardzo trzeba być gnojonym w życiu, aby swe frustracje odreagowywać na Zetjocie i chociaż od niego poczuć się lepszym?
Powrót do stoczniowej cieciówki po weekendzie aż tak zabolał?
Jak bardzo trzeba być gnojonym w życiu, aby swe frustracje odreagowywać na Zetjocie i chociaż od niego poczuć się lepszym?
Powrót do stoczniowej cieciówki po weekendzie aż tak zabolał?
zobacz wątek
4 lata temu
~Alkoholik po60-tce, bez rodziny za to z beemką itd