Witam.
Planowałem zrobić zakupy w filii Gdańskiej, ale obsługa sklepu ( potem się dowiedziałem że to kierownik filii) potraktowała mnie źle. Chodzi o to, że przybyłem do sklepu rowerem, który chciałem wprowadzić do środka gdyż pod sklepem nie ma możliwości pozostawienia ( brak jakichkolwiek stojaków lub żeby rower do czegoś przypiąć ), Kierownik sklepu wręcz się na mnie wydarł "zakaz wprowadzenia rowerów". Ja mu odpowiedziałem, że tylko na chwilkę ponieważ chciałem dokonać szybkiego zakupu kasku, który miałem już wcześniej wybrany. Szczerze mówiąc nie dał mi dojść do głosu i cały czas powtarzał że jest zakaz wprowadzania rowerów itd. więc wyszedłem ze sklepu. Poszedłem do konkurencji gdzie zakupiłem ten kask, może pare złotych drożej i nie w tym kolorze co chciałem, ale chociaż przy miłej i też profesjonalnej obsłudze. Rynek motocyklowy jest bardzo dobrze rozwinięty i takie sklepy powinny dbać o swoich klientów a nie zrażać ich od razu przy wejściu. Moi koledzy, motocykliści podzielają moją opinię na temat tej osoby, ponieważ nie jedna osoba miała okazje spotkać się z takim zachowaniem.