W końcu jak pojawił się napis Restauracja to skusiliśmy się dziewczyna na lunch w Piwiarni :) a tu miła niespodzianka: pierwsze wrażenie rewelacyjne : ciemne drewno w połączeniu z cegłą od razu tworzy klimat pubu irlandzkiego do którego mamy wielki sentyment a do tego mega sympatyczna obsługa spowodowały, że lokal przypadł nam do gustu, jedzenie rewelacyjne a przede wszystkim niedrogo ... podane naprawdę z wielką klasą ... jednak mnie zaszokowało coś innego - wszędzie gdzie spojrzałem widziałem telewizory LCD chyba 42'' na, których akurat wtedy grał nasz Jurek Janowicz ...więc połączyłem dwa w jednym..:) W sumie jedyne miejsce w Gdyni (które znam), gdzie można w tak dobrych warunkach zobaczyć wszystkie wydarzenia sportowe - no i przystanek do domu tuż pod samym wejściem.... Ja polecam