Odpowiadasz na:

Re: "Miłość od pierwszego wejrzenia" - jak dla mnie - BZDURA .

Wiesz masz duzo racji w tym co piszesz, jednak po tym ostatnim poscie mnie zadziwiles, bo moze to co Ty juz nie zyjesz, cos co ty nazywasz latami szalenstwa to cos innego niz ja, wyglada na to ze... rozwiń

Wiesz masz duzo racji w tym co piszesz, jednak po tym ostatnim poscie mnie zadziwiles, bo moze to co Ty juz nie zyjesz, cos co ty nazywasz latami szalenstwa to cos innego niz ja, wyglada na to ze ty bys chcial znalesc milosc, nie byc zazdrosny, nie byc podejrzliwy, bo wiedzial bys ze nie moze byc konca, ze jestes w raju ze nic zlego sie nie stanie, usiasc w domu na dwoch fotelach bujanych i rozmyslac o zyciu...jak dla mnie kto nie ryzykuje ten nie zyje, zmniejszanie ryzyka oki, ale nie likwidowanie go, bo ja moge powiedziec, nie wejde dzisiaj z domu bo moze sie przytrafic cos zlego, wyroslem z lat szalenstwa to nie pojde na impreze, nie pojde z dziewczyna potanczyc, nie zachleje sie, bo jestem dojrzaly i rozsadek mi mowi ze tak moge dostac po gebie, moze mnie ktos okrasc, zobaczy mnie ktos ze znajomych i strace reputacje... po takim mysleniu twoje zycie bedzie polegac na siedzieniu w domu przed TV i chodzeniu do pracy....a koniec milosci bedzie szybki, nie bedziesz zyc pod kloszem, znudzisz sie miloscia, i kiedys stwierdzisz ze straciles zycie...nie ma czegos takiego jak lata szalenstwa, z tego sie nie wyrasta, jak chcesz zyc to musisz z tego zycia kozystac....zycie to nie tylko praca i sen...trzeba szalec, nie lamiac prawa i nie robiac nikomu krzywdy, ale trzeba zyc...

zobacz wątek
21 lat temu
Antyspołeczny

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry