Re: "Miłość od pierwszego wejrzenia" - jak dla mnie - BZDURA ...
Niepokorna napisał(a):
> Wierzę..nie wierzę..wierzę....nie wierzę.......
> Ale chyba chciałabym coś takiego przeżyć....
> A może po prostu chciałabym byc szczęśliwa....rozwiń
Niepokorna napisał(a):
> Wierzę..nie wierzę..wierzę....nie wierzę.......
> Ale chyba chciałabym coś takiego przeżyć....
> A może po prostu chciałabym byc szczęśliwa....
> No to jak każdy chyba...
> Pozdrawiam niepokornie:)
Niepokorna,
a jak definiujesz szczescie? Chodzi mi o Twoja definicje ...
Co rozumiesz pod tym pojeciem ??
Wierzysz w slowo pierwsze, czy ostatnie (ja - w ostatnie, czyli w Twoje 'nie wierze', co zalicza Cie do Klubu Niewierzacych w Milosc od Pierwszego Wejrzenia :)
Chcialabys cos takiego przezyc? Hmmm ... A co myslisz o zauroczeniu? Bo takowe bardzo mi sie podoba. Zauroczenie to nie zwariowanie na czyims punkcie, to zwykla, tyle ze troche glebsza, sympatia ... To chec bycia z kims, ale bez zadnego obiecywania sobie czegos ... To zycie z _osoba_, ktora sie lubi, a nie z jej wyobrazeniem ... Co o tym myslisz? Ciekawi mnie to niesamowicie ...
A tak w ogole to powiesz cos o sobie (tu lub na priv??) ;)
Pozdrawiam!!
Krzysiek
zobacz wątek