Widok
Nie napisałem, że jestem przeciwko niemu, tylko skomentowałem @Lucynę . Na myśli miałem to, że ludzie rozchodzą się z różnych przyczyn, a nie tylko z tych najbardziej skrajnych jak zdrada czy inna patologia. Powodem może być na przkład związek z rozsądku. Ale oczywiście wszystko i tak wyjdzie w praniu :)
Czytam to co piszecie, czytam.... Ludzie jednak potrafia dowalic. Czlowiek zaczal watek- komu sie nie podoba, czy ktos zmuszal zeby cos komentowac???? Lucynko, nie podobalo Ci sie, to nie wtracaj swojego malego nochalka i DAJ LUDZIOM ZYC! Najlepiej, jak wiadomo, do pionu przywracac na necie- bez imienia, nazwiska- anonimowo, wszyscy latwiej wtedy komentuja zycie innych..... Smutne to. A Tobie zycze powodzenia! :)
Nie przejmuję się opinią ludzi którzy nic o Mnie nie wiedzą.Nieważne co bym nie napisał-połowa ludzi w to uwierzy a druga nie.Lucyna,jak widać za własne błędy mści się na całym rodzaju męskim.Ja bym też tak mógł-że każda kobieta,żona czy partnerka przyjmuje kochanków gdy mąż ciężko pracuje na utrzymanie rodziny....ale nie wrzucam wszystkich kobiet do jednego wora,bo to zwyczajnie bez sensu.
Flegmatyk (gr. φλεγμη śluz) osoba cechująca się temperamentem reprezentującym silny, zrównoważony i bezwładny układ nerwowy (według teorii Pawłowa). Według Hipokratesa dominującym narządem w organizmie flegmatyka jest mózg, a dominującym "humorem" śluz.
Flegmatyk to osoba:
pogodna,
o wysokim poziomie samokontroli,
zrównoważona emocjonalnie,
zdystansowana,
obiektywna w ocenie i obserwacji,
łagodna,
solidna,
w relacjach interpersonalnych najczęściej nieufna i chłodna,
dyplomatyczna,
pojednawcza,
cierpliwa,
cicha,
dowcipna,
potrafiąca poświęcić dużo czasu sprawie czy człowiekowi,
lubiąca obserwować ludzi,
potrafiąca współczuć,
preferująca pracę niewymagającą pośpiechu i tempa,
powolna w działaniu,
potrafiąca słuchać,
potrafiąca zachować spokój, nawet w trudnych sytuacjach.
Źródło: Wikipedia
Racja....Związać się z flegmatykiem-to byłoby straszne ;-)
Flegmatyk to osoba:
pogodna,
o wysokim poziomie samokontroli,
zrównoważona emocjonalnie,
zdystansowana,
obiektywna w ocenie i obserwacji,
łagodna,
solidna,
w relacjach interpersonalnych najczęściej nieufna i chłodna,
dyplomatyczna,
pojednawcza,
cierpliwa,
cicha,
dowcipna,
potrafiąca poświęcić dużo czasu sprawie czy człowiekowi,
lubiąca obserwować ludzi,
potrafiąca współczuć,
preferująca pracę niewymagającą pośpiechu i tempa,
powolna w działaniu,
potrafiąca słuchać,
potrafiąca zachować spokój, nawet w trudnych sytuacjach.
Źródło: Wikipedia
Racja....Związać się z flegmatykiem-to byłoby straszne ;-)
"Spokojny flegmatyk nie potrafi się czymś ekscytować, nie przejawia żadnego entuzjazmu. Nie lubi zmian i nie odczuwa potrzeby rozrywki. Przypuszcza, że inni czują tak samo. Sprawia wrażenie leniwego i odkładając pracę na później zakłada, że w ogóle zdoła jej uniknąć. Cierpi na kompleks jutra: "Nigdy nie rób dzisiaj tego, co możesz odłożyć na jutro". Potrzebuje od innych bezpośredniego bodźca, ale nie znosi przymuszania. Unika wywiązywania się z codziennych obowiązków. Trwając w uporze spokojny flegmatyk nie pragnie porozumienia. Zawsze idzie drogą najmniejszego oporu. Jest niezdolny do podejmowania decyzji."
A jeszcze jak dojdzie do tego, że jest niechlujem to już porażka na całe życie.
Ogólnie nie kierowałem tego do ciebie @samotny tylko ogólnie o związku z takim człowiekiem. No i ważne jest to, że teoria Pawłowa to tylko teoria...
A jeszcze jak dojdzie do tego, że jest niechlujem to już porażka na całe życie.
Ogólnie nie kierowałem tego do ciebie @samotny tylko ogólnie o związku z takim człowiekiem. No i ważne jest to, że teoria Pawłowa to tylko teoria...
Zakładający temat powinien zadbać o dostępność dla każdego. to czy ktoś sobie poradzi czy nie, to już inna sprawa.
Osobiście wkurzają mnie wątki, gdzie ktoś coś chce lub kogoś zaprasza a nie daje nawet do siebie namiaru.
Potem się okazuje, że 90% tych wątków to zwykły chłam i pic na wodę, byleby sobie popisać... jak w "niekończącej się opowieści".
Osobiście wkurzają mnie wątki, gdzie ktoś coś chce lub kogoś zaprasza a nie daje nawet do siebie namiaru.
Potem się okazuje, że 90% tych wątków to zwykły chłam i pic na wodę, byleby sobie popisać... jak w "niekończącej się opowieści".
Twój poprzedni wątek, mimo, że sam się do niego zniechęciłeś, zaowocował spotkaniem samotnych rodziców.
I nie dam sobie głowy uciąć, czy właśnie wówczas M30+ nie poznała (bo to bez wątpienia kobieta ;) się z Majką.
Teraz się przyjaźnią i pracują razem - czyli jakiś wpływ na życie innych Twój wątek miał. I to całkiem pokaźny ;)
--
PS: Mam co robić i nie wyszukuję informacji. Po prostu pamiętam ;)
I nie dam sobie głowy uciąć, czy właśnie wówczas M30+ nie poznała (bo to bez wątpienia kobieta ;) się z Majką.
Teraz się przyjaźnią i pracują razem - czyli jakiś wpływ na życie innych Twój wątek miał. I to całkiem pokaźny ;)
--
PS: Mam co robić i nie wyszukuję informacji. Po prostu pamiętam ;)
dla średnio kumających "M30+" to skrót od "Mama30plus" i jest to kobieta :D
@ sadyl - aleś Ty zorientowany, faktycznie bardzo uważnie czytasz i wszystko pamiętasz ;-)
ps. We wspomnianym wątku poznałam nie tylko M30+ z osób, z którymi do dziś utrzymuję kontakt.
@ sadyl - aleś Ty zorientowany, faktycznie bardzo uważnie czytasz i wszystko pamiętasz ;-)
ps. We wspomnianym wątku poznałam nie tylko M30+ z osób, z którymi do dziś utrzymuję kontakt.
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
Oj, widzę że Wy tu o nieobecnych w tak niecny sposób...
Że ja mężczyzną?? Jestem zszokowana.... Cóż za zniewaga!!!
@Majka - dzięki za uświadomienie średnio kumającym, bo ja chyba nie byłabym w stanie
@sadyl - widzę, że tak samo jak ja i kilka jeszcze osób czytasz ze zrozumieniem i pamięć Cię nie zawodzi :). Może założymy osobny watek pt: "Kto, co, z czym i kim" ku uciesze @usera??
Że ja mężczyzną?? Jestem zszokowana.... Cóż za zniewaga!!!
@Majka - dzięki za uświadomienie średnio kumającym, bo ja chyba nie byłabym w stanie
@sadyl - widzę, że tak samo jak ja i kilka jeszcze osób czytasz ze zrozumieniem i pamięć Cię nie zawodzi :). Może założymy osobny watek pt: "Kto, co, z czym i kim" ku uciesze @usera??
samotny tato, cos chyba jest nie tak, skreslasz ludzi jesli od 18 do 8 nie napisza. Moze cie to zdziwi, ale nie kazdy siedzi przed kompem caly dzien i czeka na wiadomosc od ciebie. Z takim nastawieniem nigdy nikogo nie znajdziesz, a bo ta nie napisala przez 10 min od kiedy ty wyslales wiadomosc, a ta za daleko, a ta costam costam jeszcze. Zal mi cie, bo wydawalo mi sie wczesniej ze faktycznie, moze i fajny facet z ciebie, ale..... troche jednak przesadzasz. Powodzenia ci zycze, moze znajdziesz odpowiednia kobitke, ale tak po szczerosci, ciemnosc, widze cienosc, ciemnosc widze.... :)