Widok
Pseudowilla- klocek z epoki późnego Gierka, w jednym pokoju bar, w innych jakieś krzesła, generalnie klimat domówki, wszędzie ludzie, atmosfera niepowtarzalna. Przyczyn upadku można się domyślać, zdaje się, że nie można zarobić na takim biznesie, było kilka tego typu miejscówek na Karwiosce, żadna nie przetrwała, najbardziej żal mi Mrówki, tam dopiero było wesoło!
Nie wiem czemu, ale ja się cieszę, że się wynieśli bo zbeszcześcili kultowe miejsce i jeszcze zamurowali barek. Oby teraz powstała tam nowa kufloteka. Hmmm mieszkam na Trojce prawie 30 lat, a pijalni obok Sławka nie pamiętam, widocznie krótko działała? A pobliska Czarna Bila też miała krotką historię, ale można było popykać w bilardy. Natomiast Żar Tropików to już nowsze czasy, jakoś koło 2010 roku, długo też nie działało , może parę lat, chyba dodatkowych rozrywek typu bilard to tam nie było?