Gdyby tylko Małgorztę zagrała jakaś piękna aktorka emanująca kobiecością , spokojem i inteligencją, a nie mała, chuda, piskliwa histeryczka nie miałbym żadnych co do sztuki zastrzeżeń. Wielkim...
rozwiń
Gdyby tylko Małgorztę zagrała jakaś piękna aktorka emanująca kobiecością , spokojem i inteligencją, a nie mała, chuda, piskliwa histeryczka nie miałbym żadnych co do sztuki zastrzeżeń. Wielkim miłośnikiem sztuki jestem a i w pamięci Anna Dymna jako piękna Małgorzata pozostała.
zobacz wątek