Widok
Młoda Morena
Inwestycja powstała w dobrze skomunikowanej z całym Trójmiastem lokalizacji, a jednocześnie w zacisznym zakątku Moreny. Niedaleko znajduje się przystanek PKM. W pobliżu znajdują się szkoły, przedszkola i żłobki oraz sieć sklepów, punktów usługowych i gastronomicznych.
Architektura Młodej Moreny została tak zaplanowana, aby współgrać mogła z malowniczymi pagórkami porośniętymi lasem.
W ramach osiedla powstały trzy budynki. W ich kondygnacjach podziemnych znajdą się miejsca postojowe i ...
więcej o inwestycji
więcej o inwestycji
Kompletny bezsens
A gdzie będzie spływać woda z pobliskich górek? Do podzienych garaży, oczywiście.
Jak będzie to wyglądać na dłuższą metę? - wystarczy popatrzeć na pobliskie getto InvestKomfortu na Wołkowyskiej - też na skraju lasu i wkopane w górkę. Na murach można podziwiać malownicze narośla zielonych glonów.
A tak z zupełnie innej mańki: dlaczego nie dogadają się z Moreną i nie postawią tych domów na pustych terenach na zapleczu budek handlowych przy ulicy Bulońskiej? Przecież już się tak ładnie dogadywali w sprawie przyłączy instalacji.
No i oczywiście skorumpowany lub niegospodarny urząd miejski nie pobrał opłat za usunięcie zieleni pod hasłem "to tylko samosiejki". Gdyby to zrobił rolnik na łące, to by go z torbami puścili.
Tak samo nie pobrano opłat za usunięcie zieleni z górki na zapleczu Lidla i McDonalda, wciskając kit, że tam były tylko drzewa i krzewy owocowe i że mają na to ekspertów. Radni proszeni o interwencję byli z PO, więc niczego nie zrobili.
Jak będzie to wyglądać na dłuższą metę? - wystarczy popatrzeć na pobliskie getto InvestKomfortu na Wołkowyskiej - też na skraju lasu i wkopane w górkę. Na murach można podziwiać malownicze narośla zielonych glonów.
A tak z zupełnie innej mańki: dlaczego nie dogadają się z Moreną i nie postawią tych domów na pustych terenach na zapleczu budek handlowych przy ulicy Bulońskiej? Przecież już się tak ładnie dogadywali w sprawie przyłączy instalacji.
No i oczywiście skorumpowany lub niegospodarny urząd miejski nie pobrał opłat za usunięcie zieleni pod hasłem "to tylko samosiejki". Gdyby to zrobił rolnik na łące, to by go z torbami puścili.
Tak samo nie pobrano opłat za usunięcie zieleni z górki na zapleczu Lidla i McDonalda, wciskając kit, że tam były tylko drzewa i krzewy owocowe i że mają na to ekspertów. Radni proszeni o interwencję byli z PO, więc niczego nie zrobili.
Nie dla głupoty deweloperów!
Niestety mamy kolejny przykład zaraz po osiedlu Brama Sopocka kiedy deweloper jawnie chce nabić ludzi w butelkę. teren podmokły, wieczne mgły ciekawe po jakim czasie na scianach pojawi się grzyb i wszystko zacznie gnić. Osiedle w tym miejscu nie wytrzyma dłużej niż kilka lat. DRAMAT!
Nie dla Pekinu na Morenie
Budynki zaprojektowane są może i nie brzydkie, ale lokalizacja fatalna, Głęboki zacieniony wąwóz- miejsce spływania rwących potoków po dużych opadach, częste mgły - wilgoć w mieszkaniu zapewniona. Obszar już teraz nasycony nowymi inwestycjami mieszkaniowymi, co powoduje duże utrudnienia w ruchu drogowym. Kolejne samochody na wąskim wyjeździe z osiedla Młoda Morena
spowodują klincz komunikacyjny. Miejsce ładne do spacerów nie do mieszkania.
spowodują klincz komunikacyjny. Miejsce ładne do spacerów nie do mieszkania.
az trudno uwierzyć - prezentacja na zdjęciu nie pokazuje ze to jest w dolinie !
Chyba każdy zainteresowany powinien poświęcić trochę czasu na spacer w tej okolicy - i wtedy wszystko będzie jasne , bez wątpliwości
nie jest to dobry pomysł aby budować w dolinie sąsiadującej z jednej strony ze skarpą wymagającą zabezpieczenia aby nie groziło budynkom posadowionym na wzgórzu a z drugiej lasem również na wzgórzu (część Trojmiejskiego Parku Krajobrazowego).
Szkoda lasu i o co tak naprawdę chodzi z budową w tym właśnie miejscu trzech poziomów podziemnych i sześciu kondygnacji ??? o krótkotrwały i niepewny zysk ? - jak można uzasadnić taką ingerencję w środowisko ????
jakie są merytoryczne argumenty urzędników akceptujących takie działania - czy były przeprowadzone wszechstronne profesjonalne badania skutków takiej ingerencji w środowisko ???? nic na ten temat nie słyszałam niestety ale może jestem niedoinformowana ???
nie jest to dobry pomysł aby budować w dolinie sąsiadującej z jednej strony ze skarpą wymagającą zabezpieczenia aby nie groziło budynkom posadowionym na wzgórzu a z drugiej lasem również na wzgórzu (część Trojmiejskiego Parku Krajobrazowego).
Szkoda lasu i o co tak naprawdę chodzi z budową w tym właśnie miejscu trzech poziomów podziemnych i sześciu kondygnacji ??? o krótkotrwały i niepewny zysk ? - jak można uzasadnić taką ingerencję w środowisko ????
jakie są merytoryczne argumenty urzędników akceptujących takie działania - czy były przeprowadzone wszechstronne profesjonalne badania skutków takiej ingerencji w środowisko ???? nic na ten temat nie słyszałam niestety ale może jestem niedoinformowana ???
ktoto:
> ja kupuje i jestem zadowolony.
>
> napewno deweloper zadba o nas, zadba o to aby mieszkalo nam sie
> komfortowo :]
Na pewno zadba o to, żebyś był zadowolony w chwili dokonywania zakupu. A potem...
Posłuchaj sobie audycji w Radiu Gdańsk:
Zobacz, zarzucano różne rzeczy, a przedstawiciele inwestora nie odpowiedzieli na ANI JEDEN zarzut.
Jeśli jednak dokonasz zakupu, to licz się z tym, że
* nie będziesz miał ani trochę słońca, bo to jest wąski wąwóz leśny, dodatkowo osłonięty od płd.zach. wzgórzem, które piętrzy się na 30 metrów nad dnem dolinki, czyli na 10 metrów nad dachami planowanego blokowiska (plus jakieś 15 metrów lasu); wizualizacje z opalającymi się ludźmi to czyste żywe kłamstwo;
* od wschodu będziesz miał za oknami wysoki mur oporowy, zaplanowany dla zapobiegnięcia osuwaniu się gliniasto-piaszczystej skarpy na blokowisko; ten mur będzie w odległości 4-8 metrów od okien, zależnie od mieszkania;
* w dolince zwykły zalegać mgły, bo ukształtowanie terenu utrudnia jej wietrzenie; po wprowadzeniu tam 400 samochodów (taki jest projekt) te mgły będą zmieszane ze spalinami, i nadal będą zalegać;
* dolinką płyną potoki po każdym deszczu; licz się z zalewaniem piwnic-garaży i wszechobecnym grzybem.
To, co piszę, łatwo sam sprawdzisz, jeśli tylko wybierzesz się na miejsce, zaopatrzony w plan techniczny tych bloków, przedstawiony w Urzędzie Miejskim przez firmę Dekpol S.A. Radzę Ci, zrób to, zanim wydasz pieniądze.
To jest świetne miejsce do mieszkania, jeśli jesteś sarną lub lisem. Jednak po zalaniu betonem to już nie będzie miejsce do mieszkania ani dla saren, ani dla lisów, a w szczególności nie dla ludzi.
A rada ,,to nie kupujcie'' jest nie na miejscu w obliczu wandalizmu, dokonywanego przez dewelopera wobec jednego z najwspanialszych skarbów Gdańska -- lasu na wzgórzach przecinanych głębokimi wąwozami.
> ja kupuje i jestem zadowolony.
>
> napewno deweloper zadba o nas, zadba o to aby mieszkalo nam sie
> komfortowo :]
Na pewno zadba o to, żebyś był zadowolony w chwili dokonywania zakupu. A potem...
Posłuchaj sobie audycji w Radiu Gdańsk:
Zobacz, zarzucano różne rzeczy, a przedstawiciele inwestora nie odpowiedzieli na ANI JEDEN zarzut.
Jeśli jednak dokonasz zakupu, to licz się z tym, że
* nie będziesz miał ani trochę słońca, bo to jest wąski wąwóz leśny, dodatkowo osłonięty od płd.zach. wzgórzem, które piętrzy się na 30 metrów nad dnem dolinki, czyli na 10 metrów nad dachami planowanego blokowiska (plus jakieś 15 metrów lasu); wizualizacje z opalającymi się ludźmi to czyste żywe kłamstwo;
* od wschodu będziesz miał za oknami wysoki mur oporowy, zaplanowany dla zapobiegnięcia osuwaniu się gliniasto-piaszczystej skarpy na blokowisko; ten mur będzie w odległości 4-8 metrów od okien, zależnie od mieszkania;
* w dolince zwykły zalegać mgły, bo ukształtowanie terenu utrudnia jej wietrzenie; po wprowadzeniu tam 400 samochodów (taki jest projekt) te mgły będą zmieszane ze spalinami, i nadal będą zalegać;
* dolinką płyną potoki po każdym deszczu; licz się z zalewaniem piwnic-garaży i wszechobecnym grzybem.
To, co piszę, łatwo sam sprawdzisz, jeśli tylko wybierzesz się na miejsce, zaopatrzony w plan techniczny tych bloków, przedstawiony w Urzędzie Miejskim przez firmę Dekpol S.A. Radzę Ci, zrób to, zanim wydasz pieniądze.
To jest świetne miejsce do mieszkania, jeśli jesteś sarną lub lisem. Jednak po zalaniu betonem to już nie będzie miejsce do mieszkania ani dla saren, ani dla lisów, a w szczególności nie dla ludzi.
A rada ,,to nie kupujcie'' jest nie na miejscu w obliczu wandalizmu, dokonywanego przez dewelopera wobec jednego z najwspanialszych skarbów Gdańska -- lasu na wzgórzach przecinanych głębokimi wąwozami.
dlaczego właśnie w dolince ?
ktos pisze ze deweloper zadba aby mieszkało się komfortowo - z pewnością musi być zachęta dla kupujących ale czy rzeczywiście tak może być ???
obawiam się że jedynie wtedy jeśli zostanie wycięte więcej drzew a skarpy i wyrównane (tylko co lasem i bezpieczeństwem budynków na skarpie ??? -)
nikt nie pisze ze były w tym zakresie sporządzane jakies profesjonalne badania i opinie
Szkoda że deweloper na taką właśnie inwestycję nie znalazł bardziej odpowiedniego terenu a ten nie został przeznaczony na inwestycję nie zagrażającą środowisku - a może jeszcze coś się zmieni ???
obawiam się że jedynie wtedy jeśli zostanie wycięte więcej drzew a skarpy i wyrównane (tylko co lasem i bezpieczeństwem budynków na skarpie ??? -)
nikt nie pisze ze były w tym zakresie sporządzane jakies profesjonalne badania i opinie
Szkoda że deweloper na taką właśnie inwestycję nie znalazł bardziej odpowiedniego terenu a ten nie został przeznaczony na inwestycję nie zagrażającą środowisku - a może jeszcze coś się zmieni ???
Mają by trzy poziomy parkingowe pod ziemią ???
obawiam się o skutki takiej ingerencji w środowisko - nie rozumiem dlaczego deweloper nie wybrał na taką inwestycję innej lokalizacji ???
Znam dolinkę i jakoś nie widzę tam takiej przestrzeni jak na wizualizacji osiedfla - chyba że las naprawdę będzie w odwrocie !!!!
Znam dolinkę i jakoś nie widzę tam takiej przestrzeni jak na wizualizacji osiedfla - chyba że las naprawdę będzie w odwrocie !!!!
Katastrofa
Bloki w dolinie to bys może ładny widok lecz tragedia jeśli chodzi o mieszkanie. To nie toskania gdzie jest słonecznie i sucho. Grzyb i wody opadowe połaczone z brakiem słońca bardzo szybko zrobią swoje. Podobna inwestycja miała miejsce na jaskowej dolinie. Tam mieszkańcy mają ogromny problem z wilgocią i pleśnią.
gratuluje pomysłu!!!
gratuluje pomysłu!!!
to nieprawdziwe wpisy - MARKETINGOWE !!!
mieszkanie kupił ??? chyba nie oglądał terenu
nie wyobrażam sobie bloków w tej właśnie dolince ! i nie jest to troska o przyszłych mieszkańców tylko głębokie zdziwienie że tak można wykorzystywać teren do tego nie przeznaczony.
Inwestor mógłby ten prywatny grunt wykorzystać inaczej , może również miałby zysk tylko może w dłuższej perspektywie a wyższą satysfakcję - możliwości bez takiej ingerencji w środowisko jest przecież wiele,
ale obawiam się że w tym przypadku chodzi o najszybszy zysk z 1 m2 gruntu ...................
mieszkanie kupił ??? chyba nie oglądał terenu
nie wyobrażam sobie bloków w tej właśnie dolince ! i nie jest to troska o przyszłych mieszkańców tylko głębokie zdziwienie że tak można wykorzystywać teren do tego nie przeznaczony.
Inwestor mógłby ten prywatny grunt wykorzystać inaczej , może również miałby zysk tylko może w dłuższej perspektywie a wyższą satysfakcję - możliwości bez takiej ingerencji w środowisko jest przecież wiele,
ale obawiam się że w tym przypadku chodzi o najszybszy zysk z 1 m2 gruntu ...................
Wiem co to grzyb na ścianie I W MIESZKANIU od strony pólnocnego-zachodu, więc to co piszą o grzybach w zacienionych miejscach JEST PRAWDĄ. Mgła, cieki wodne i para z drzew nie pójdą sobie gdzie indziej, tylko z tego powodu, że kupiłeś mieszkanko... Blisko do lasku? Jak dobrze pójdzie to lasek będziesz miał w mieszkanku, jak się skarpy usuną w ulewne deszcze... a niekiedy się osuwają ... A co na to PPOŻ? Podobno są przepisy mówiące o tym, że elewacja budynku POWINNA być w takiej odległości jak wysokie rośnie drzewo, które znajduje się przy budynku...
Nie rozumiem dlaczego mieszkańcy bloków przy których ma powstać to nowe osiedle tak bardzo skupiają się na tym, że w nowych blokach będzie ciemno i wilgotno. Przecież to będzie problem przyszłych mieszkańców. Dziwi mnie też, że mają pretensje do dewelopera, skoro grunt został wystawiony na sprzedaż, jest w atrakcyjnie położonym miejscu i dopuszcza się tam wybudowanie osiedla, na którym na pewno będą chcieli mieszkać ludzie, oczywiestą konsekwencją jest to, że znajdzie się inwestor. Zastanawia mnie od kogo Dekpol kupił te grunty, jeśli od spółdzielni Morena, może mieszkańcy powinni pomyśleć o większym zaangażowaniu, chociażby w czasie wyborów rady osiedla? Może będą mieli większy wpłym na podejmowane decyzje.
Rozumiem frustrację osób które tam mieszkają i cenią sobie bliskość lasu, że mają poczucie że zabiera im się miejsce spacerów i ładne widoki. Uważam jednak, że skupianie się na tym jak strasznie będzie się mieszkało w tej wilgoci i grzybie ludziom, którzy tam zamieszkają nie zmieni faktu, że osiedle powstanie.
Rozumiem frustrację osób które tam mieszkają i cenią sobie bliskość lasu, że mają poczucie że zabiera im się miejsce spacerów i ładne widoki. Uważam jednak, że skupianie się na tym jak strasznie będzie się mieszkało w tej wilgoci i grzybie ludziom, którzy tam zamieszkają nie zmieni faktu, że osiedle powstanie.
Jak w mieszkaniach ma być jasno i nie wilgotno, jak w tym miejscu jest niemal zawsze ciemno i wilgotno? Natura zostanie odpowiednio podkupiona i sobie schowa się do lasu? Czy ludzie czasem czytają to co piszą? Władze Osiedla Morena milczały w sprawie inwestycji, a w zasadzie Członek Zarządu Pan Henryk Talaśka mieszkańców LWSM"Morena" okłamał mówiąc, że to inwestycja jednego budynku...
Być może dlatego, że znają teren i wiedzą, że dolince
często zalegają mgły i dymy z pobliskich domów
opalanych węglem. Być może dlatego, że zapoznali
się z planami budynków złożonymi przez inwestora
w UM. Jasno z nich wynika, że dolne piętra będą
zacienione. A ów las, z którego tak cieszy się
leśny ludek, przy obecnej polityce środowiskowej
miasta nie jest bezpieczny. Być może zamiast
lasu za kilka lat będzie widział następne kargulowo-pawlakowe
grodzone osiedle. Przez lata byliśmy przekonani, że takich
miejsc po prostu się nie betonuje, nawet jeśli
to teren prywatny. Wydział Środowiska ma
obowiązek strzec takich krajobrazowych perełek.
Jeśli tego nie robi, to po co jest?
Dlatego, Mario, mieszkańcy ni
nie tylko pobliskich domów uprawiają tę - jak to
nazwaliście z leśnym ludkiem - propagandę. Ja
bym to raczej nazwała głosem wołającego
na pustyni. Według mnie ta inwestycja niszczy
piękno gdańskiej przyrody, szkodzi mieszkańcom
Moreny, niszczy ekosystem leśny.
często zalegają mgły i dymy z pobliskich domów
opalanych węglem. Być może dlatego, że zapoznali
się z planami budynków złożonymi przez inwestora
w UM. Jasno z nich wynika, że dolne piętra będą
zacienione. A ów las, z którego tak cieszy się
leśny ludek, przy obecnej polityce środowiskowej
miasta nie jest bezpieczny. Być może zamiast
lasu za kilka lat będzie widział następne kargulowo-pawlakowe
grodzone osiedle. Przez lata byliśmy przekonani, że takich
miejsc po prostu się nie betonuje, nawet jeśli
to teren prywatny. Wydział Środowiska ma
obowiązek strzec takich krajobrazowych perełek.
Jeśli tego nie robi, to po co jest?
Dlatego, Mario, mieszkańcy ni
nie tylko pobliskich domów uprawiają tę - jak to
nazwaliście z leśnym ludkiem - propagandę. Ja
bym to raczej nazwała głosem wołającego
na pustyni. Według mnie ta inwestycja niszczy
piękno gdańskiej przyrody, szkodzi mieszkańcom
Moreny, niszczy ekosystem leśny.
Asiu, nie użyłam określenia propaganda. Rozumiem Twoje argumenty dotyczące wyjątkowych walorów przyrodniczych tego miejsca, są one bardzo silne i myślę, że nikt nie wątpi w to, że budowa osiedla w tym miejscu doprowadzi do ogromnych strat. Budowa większości osiedli na niezurbanizowanych wcześniej terenach powoduje takie straty. Nie wiem tylko po co kilkanaście już chyba komentarzy o ciemnościach i wilgoci?
Maria:
> Nie wiem tylko po co kilkanaście już chyba komentarzy o ciemnościach i wilgoci?
Może tak: widzisz, jak jakiś drab prowadzi młodą dziewczynę do zakazanego parku, którego nie odwiedza nawet policja, i wmawia jej, że tam jest zamek i bal, którego ona będzie królową. Wiesz, że kłamie i że dziewczynę czeka tylko krzywda i upokorzenie. Co wtedy zrobisz?
Ja uważam, że minimum przyzwoitości wymaga, żeby ostrzec ją o dziejącym się oszustwie, którego za chwilę stanie się ofiarą. A Ty tak nie uważasz?
> Nie wiem tylko po co kilkanaście już chyba komentarzy o ciemnościach i wilgoci?
Może tak: widzisz, jak jakiś drab prowadzi młodą dziewczynę do zakazanego parku, którego nie odwiedza nawet policja, i wmawia jej, że tam jest zamek i bal, którego ona będzie królową. Wiesz, że kłamie i że dziewczynę czeka tylko krzywda i upokorzenie. Co wtedy zrobisz?
Ja uważam, że minimum przyzwoitości wymaga, żeby ostrzec ją o dziejącym się oszustwie, którego za chwilę stanie się ofiarą. A Ty tak nie uważasz?
Przepraszam, ale pogubiłam się w postach i pomyślałam, że dopisałaś się do leśnego ludka.
Komentarze o ciemnościach i wilgoci są w dużej mierze reakcją na bajkowość wizualizacji. Nie ma tam aż tyle miejsca. Znam to miejsce z codziennych spacerów -- o różnych porach dnia, roku. Dolinka ma charakter inwersyjny (co właśnie w dużej mierze tę wilgoć powoduje). Myślę, ze ludzie chcą, żeby takich rzeczy nie ukrywać przed potencjalnymi nabywcami.
Niezubarnizowane wcześniej miejsca to nie zawsze mini-Bieszczady morenowe. Wydaje mi się, że inwestycja tego samego dewelopera pt. Osiedle Słoneczne jest w zupełnie nadającym się na nowe osiedla miejscu.
Czy to takie dziwne, że ludzie chcą ocalić coś, co jest piękne?
Komentarze o ciemnościach i wilgoci są w dużej mierze reakcją na bajkowość wizualizacji. Nie ma tam aż tyle miejsca. Znam to miejsce z codziennych spacerów -- o różnych porach dnia, roku. Dolinka ma charakter inwersyjny (co właśnie w dużej mierze tę wilgoć powoduje). Myślę, ze ludzie chcą, żeby takich rzeczy nie ukrywać przed potencjalnymi nabywcami.
Niezubarnizowane wcześniej miejsca to nie zawsze mini-Bieszczady morenowe. Wydaje mi się, że inwestycja tego samego dewelopera pt. Osiedle Słoneczne jest w zupełnie nadającym się na nowe osiedla miejscu.
Czy to takie dziwne, że ludzie chcą ocalić coś, co jest piękne?
Proponuję wybrać się na spacer w to miejsce i samemu sprawdzić ile jest tam słońca. Mi dolinkę zasłaniają drzewa, więc zdjęcie z balkonu nie odda rzeczywistości. Postaram się w listopadowy poranek jak opadną liście zrobić zdjęcie jak dolina jest skąpana we mgle. Może ktoś kto kocha góry i doliny lubi taki klimat, ale ja generalnie nie chciałabym mieszkać w takim miejscu. Blisko tej budowy kiedyś stał już budynek - nikt nie protestował- był stok narciarski i wiele osób korzystało z uroku tego miejsca. Szkoda, że inwestor nie kupił tego terenu pod bardzo modną rekreację, można było w tym miejscu zrobić parking, jakiś sklep z pamiątkami lub/i sprzętem i akcesoriami sportowymi, organizować biegi, fitness i jogę na świeżym powietrzu, szkolenie psów z torem agility, nordic walking, zimą sporty zimowe.... Ale nie, lepiej wykopać doły, wlać tony betonu i na siłę wstawić ... OSIEDLE...
Przejmuję się bo....
jeśli ci ludzie za kilka lat będą mieli problemy z grzybem, to będą kolejnymi niezadowolonymi mieszkańcami Gdańska, a ja tu mieszkam, póki co. Nie chce więcej niezadowolonych ludzi w Gdańsku.
Od wilgoci i grzybów można dostać, np alergii. (Sama wyprowadzam się wkrótce z mieszkania zaatakowanego przez grzyby, z powodu błędów konstrukcyjnych i złej wentylacji, nie chcę spać w pokoju, gdzie widzę, że ściana przesiąka wilgocią, to strasznie uciążliwe)
A jak ludzie są nieświadomi, że to od miejsca gdzie mieszkają, to będą jeszcze bardziej sfrustrowani. A ja wolę widzieć na ulicy ludzi zadowolonych, a przynajmniej mniej zestresowanych ;p
Od wilgoci i grzybów można dostać, np alergii. (Sama wyprowadzam się wkrótce z mieszkania zaatakowanego przez grzyby, z powodu błędów konstrukcyjnych i złej wentylacji, nie chcę spać w pokoju, gdzie widzę, że ściana przesiąka wilgocią, to strasznie uciążliwe)
A jak ludzie są nieświadomi, że to od miejsca gdzie mieszkają, to będą jeszcze bardziej sfrustrowani. A ja wolę widzieć na ulicy ludzi zadowolonych, a przynajmniej mniej zestresowanych ;p
Zastanawiam się, w czyim interesie jest...
Zastanawiam się, w czyim interesie jest taka negatywna reklama, jak w tych wszystkich komentarzach powyżej... Bo jasnym jest, że to nie są wpisy jakże życzliwych i zatroskanych sąsiadów, chcących za wszelką cenę ustrzec biedne duszyczki przed złą inwestycją.
Wiadomo, że ktoś ma w tym interes. Konkurencja? Spółdzielnie? Zazdrośni sąsiedzi zagrzybionych spółdzielczaków? Bo wiadomo, że:
- jak komuś się nie podoba, to nie kupuje,
- jak już kupuje, to znaczy, że chce i mu odpowiada
- w każdym innym przypadku to zwykli pieniacze.
Wiadomo, że ktoś ma w tym interes. Konkurencja? Spółdzielnie? Zazdrośni sąsiedzi zagrzybionych spółdzielczaków? Bo wiadomo, że:
- jak komuś się nie podoba, to nie kupuje,
- jak już kupuje, to znaczy, że chce i mu odpowiada
- w każdym innym przypadku to zwykli pieniacze.
W interesie klientów - moi znajomi kupili mieszkanie które też na obrazku było piękne i bajkowe, a okazało się że drogę (która była na wizualizacji) to jak chcą mogą sobie sami zbudować. I samo mieszkanie też miało wady które wystąpiły po czasie - musieli wystąpić do sądu bo developer nie uznał reklamacji. Młodzi ludzie nie zawsze mają doświadczenie na co zwracać uwagę kupując mieszkanie, a na obrazku z komputera wszystko jest ładne.
Masakra
Mieszkam od niedawna w tej okolicy, przed zakupem mieszkania sprawdzałem co ma powstać w okolicy, ale nie przyszło mi do głowy, że ktoś może zechcieć postawić bloki w wąwozie na leśnej ścieżce!
Pomijając już fakt, że inwestycja jest mi bardzo nie na rękę - stracę trasę spacerową, to kto w ogóle kupi tam mieszkanie?
To jest głęboki wąwóz, do którego światło słoneczne prawie nie dociera, jest tam wilgotno, zwykle kilka stopni chłodniej niż na zewnątrz, często utrzymują się tam mgły, dojazd beznadziejny, wszędzie pod górkę...
Chyba jedyny plus, to że inwestycja nie zepsuje krajobrazu, te bloki po prostu nie będą wystawać z dziury, w której są budowane ;-).
Pomijając już fakt, że inwestycja jest mi bardzo nie na rękę - stracę trasę spacerową, to kto w ogóle kupi tam mieszkanie?
To jest głęboki wąwóz, do którego światło słoneczne prawie nie dociera, jest tam wilgotno, zwykle kilka stopni chłodniej niż na zewnątrz, często utrzymują się tam mgły, dojazd beznadziejny, wszędzie pod górkę...
Chyba jedyny plus, to że inwestycja nie zepsuje krajobrazu, te bloki po prostu nie będą wystawać z dziury, w której są budowane ;-).
Avi:
> te bloki po prostu nie będą wystawać z dziury, w której są budowane ;-).
Blokowi nr 3 będą wystawały z dziury 1 lub 2 piętra, zależy jak liczyć dziurę. Od wiosny do jesieni zieleń przesłoni szczelnie paskudę, ale w zimie będzie chyba trochę przeświecać przez gałęzie drzew, jeszcze niewyciętych przez Dekpol S.A. Dokładniej możesz to sobie sprawdzić na przekroju
https://inf.ug.edu.pl/~stefan/Blokowisko_w_dolince/Artykuly/Przekroj_i_rzut/
Ja się obawiam, że las na zachód od budowanego slamsu jest zagrożony, bo jego mieszkańcy rychło zaczną domagać się jego wycięcia, jako że całkowicie odbiera im słońce. Jak mi wtedy pokażą swoje blade dzieci, cierpiące na krzywicę, to nawet ja nogę stracić pewność siebie, że las należy chronić...
> te bloki po prostu nie będą wystawać z dziury, w której są budowane ;-).
Blokowi nr 3 będą wystawały z dziury 1 lub 2 piętra, zależy jak liczyć dziurę. Od wiosny do jesieni zieleń przesłoni szczelnie paskudę, ale w zimie będzie chyba trochę przeświecać przez gałęzie drzew, jeszcze niewyciętych przez Dekpol S.A. Dokładniej możesz to sobie sprawdzić na przekroju
https://inf.ug.edu.pl/~stefan/Blokowisko_w_dolince/Artykuly/Przekroj_i_rzut/
Ja się obawiam, że las na zachód od budowanego slamsu jest zagrożony, bo jego mieszkańcy rychło zaczną domagać się jego wycięcia, jako że całkowicie odbiera im słońce. Jak mi wtedy pokażą swoje blade dzieci, cierpiące na krzywicę, to nawet ja nogę stracić pewność siebie, że las należy chronić...
młoda morena
dojazd
1. zrobią kawałek drogi w kierunku wołkowyskiej, by można było na myśliwskiej wyjechać. (obstawiam raczej że nie, bo na pewno dołączą drogę do powstania listopadowego.
2. zostawią offroad w kierunku wrzeszcza przez dolne młyny, bo deweloper nie będzie budował tam specjalnie drogi.
lokalizacja
mało słońca, mgły. ogólnie powodzenia z grzybem i pleśnią. problem spływającej wody jakoś wyeliminuą, ale mgły? nie bardzo. dodatkowo kolej metropolitarna 100/150m obok.
standard
jedyna pozytywna rzecz jaką mogę powiedzieć o deweloperze. źle te bloki nie wyglądają, mając w pamięci bloki na potęgowskiej. nie odbiegają standardem do robygów itp.
ładny tam jest widok, ale patrząc od strony myśliwskiej. na krajobrazie okolica dużo nie straci.
1. zrobią kawałek drogi w kierunku wołkowyskiej, by można było na myśliwskiej wyjechać. (obstawiam raczej że nie, bo na pewno dołączą drogę do powstania listopadowego.
2. zostawią offroad w kierunku wrzeszcza przez dolne młyny, bo deweloper nie będzie budował tam specjalnie drogi.
lokalizacja
mało słońca, mgły. ogólnie powodzenia z grzybem i pleśnią. problem spływającej wody jakoś wyeliminuą, ale mgły? nie bardzo. dodatkowo kolej metropolitarna 100/150m obok.
standard
jedyna pozytywna rzecz jaką mogę powiedzieć o deweloperze. źle te bloki nie wyglądają, mając w pamięci bloki na potęgowskiej. nie odbiegają standardem do robygów itp.
ładny tam jest widok, ale patrząc od strony myśliwskiej. na krajobrazie okolica dużo nie straci.
Odpowiedź redakcji:
4 listopada 2014 roku wdrożona została nowa wersja serwisu Dom i Nieruchomości. Ze względu na długość (etapy) i skomplikowanie procesów inwestycyjnych nie ma możliwości miarodajnej oceny inwestycji w czasie, dlatego możliwość oceniania została zablokowana. Użytkownicy nadal mają jednak możliwość opiniowania inwestycji w komentarzach pod prezentacjami.
Redakcja Serwisu Dom i Nieruchomości
A ja na szczęście poczytałam komentarze i kilka razy wybrałam się na miejsce przyszłego osiedla.
Niestety, wszystko co pisali ostrzegający przed kupnem tam mieszkania jest prawdą. Mam świadomość, że wiele komentarzy jest od mieszkańców bloków na górze, chcących uratować swoją oazę zieleni, nie zmienia to jednak faktu, że jest to wilgotna dziura :(
Niestety, wszystko co pisali ostrzegający przed kupnem tam mieszkania jest prawdą. Mam świadomość, że wiele komentarzy jest od mieszkańców bloków na górze, chcących uratować swoją oazę zieleni, nie zmienia to jednak faktu, że jest to wilgotna dziura :(
Ubezpieczcie mieszkania
Nie raz zostawało zalane to miejsce gdy mocniej padało dziwie się ze projektanci nie wzięli tego pod uwagę ja bym się bała na miejscu innych sama pamiętam ze były takie momenty gdy było więcej śniegu lub mocno padał deszcz ze zalewalo to miejsce radzę wam dobrze ubezpieczyć mieszkania
Nigdy bym w takiej norze mieszkania nie kupiła. Dodam, że 5 lat temu kupiłam mieszkanie na ul. Czecha. Jestem bardzo zadowolona. Mieszkanie jest słoneczne, suche i bardzo ciepłe. Rozważałam tam, zakup mieszkania dla syna. Jednak, po przeczytaniu komentarzy zrezygnowaliśmy. Syn niedawno kupił pięknie mieszkanie w innym miejscu na Morenie.
piękne miejsce!
piękne miejsce. jedno z najbardziej malowniczych w Gdańsku. teraz trudno o takie małe, intymne osiedla. deweloperzy stawiają raczej na wysokie, gęsto poustawiane budynki. dziwna moda. często chodzę na spacery na Dolne Migowo. las, śpiew ptaków i świeże powietrze. bajka! :) miejsce idealne na odprężenie się w otoczeniu natury, a jednocześnie w centrum, bo do „miasta” dwa kroki.
wspaniałe miejsce
trochę już mieszkam na osiedlu Młoda Morena (zaliczyłam wszystkie pory roku) i absolutnie nie zgodzę się z opiniami wystawianymi najprawdopodobniej przez mieszkańców wielkich płyt. mam wrażenie, że hejtują wszystkie nowe inwestycje w Gdańsku od Słonecznej Moreny począwszy skończywszy na Młodej Morenie... okolica jest przepiękna, grzyba nie zauważyłam, a podczas ulew woda nie stoi w przeciwieństwie do dzielnic dolnego tarasu. mimo drzew słońca mam mnóstwo. światlo bardziej odcinają bloki z naprzeciwka na zabetonowanych osiedlach. ;) nie znam piekniejszej okolicy w Gdansku, blisko lasu i jednoczesnie do tramwaju kilka minut. goscie zawsze sie dziwia, ze mozna mieszkac w tak zacisznym osiedlu, z ktorego jednak w moment dostaniesz sie do centrum. no i mam pewnosc, ze na tych trzech blokach sie skonczy. :) komentarze to chyba kwestia zazdrosci.