Wraz z mężem wybraliśmy jako miejsce naszego wesela "Złotą Różę". Głównie przekonała nas kompetencja, serdeczność oraz organizacja Pani właścicielki. Tutaj ogromny plus, bo w żadnej z oglądanych sal właściciel nie był tak przygotowany. Jedzenie przepyszne i bardzo duża ilość, naprawdę najlepsze ze wszystkich wesel na których byłam. W cenie było na przykład 3,5 porcji mięsa na osobę, dla porównania w restauracji "Pod Lipami" w Łęgowie w tej cenie były tylko 2 porcje. Łazienki czyste, ładne i zadbane. Plus za możliwość zorganizowania noclegu dla gości w przystępnej cenie ze śniadaniem. Niestety pokój dla młodej pary kiczowaty.
MINUSY:
Tort został podany za wcześnie, bez uprzedzenia, pod nieobecność mojego męża w skutek czego trzeba było szukać pana młodego, który akurat przebierał się w pokoju. Minus drugi to ciągła walka o zmniejszenie lub zwiększenie klimatyzacji. Niestety najbardziej zawiodła mnie obsługa. Po godzinie 1:00 był ogromny bałagan na stołach. Puste butelki, brudne talerze. Najbardziej drażniący był straszy Pan kelner, który od godziny 2:00 spokojnie stał w kącie obserwując bałagan, głośno komentując do kuchni, że słabo ludzie tańczą i niedługo koniec.