Widok
Nie wydaje mi sie, żeby chwilowy brak znajomości mógł być dla Ciebie jakąś tragedią. Jak sama piszesz, mieszkasz dopiero 3 m-ce. Więc weź pod uwagę, że to najpierw Ty i Twój chłopak jesteście poznawani przez otoczenie, co jest normalne, a dopiero po pewnym czasie znajomości zaczną pojawiać się niemal samoistnie, wystarczy trochę cierpliwości.
Rozumiem. Nie chodziło mi oto czy coś złego, bo nawet przez myśl mi nie przemknęło.:) To, co powyżej wyraziłem, to ze swego doświadczenia.
Również próbowałrm szukać znajomych w nowym miejscu, no i zmarnym skutkiem. Ale za to przez jakiś czas czułem spojrzenia, coś w rodzaju wybadania, kim jestem. Dopiero po przypadkowych kontaktach, nawiązywanych rozmowach, wszystko rozkręciło się, i te niepewne spojrzenia ustąpiły. Jest OK. Możliwe, że mieszkam wśród takiego właśnie środowiska. Musieli przyzwyczaić się do mnie, poznać (kto wie, może nawet zaufać). A zpoprzednimi znajomymi nadal utrzymuję kontakty. Przypuszczam, że z Wami może potoczy się podobnie.:)) I jeszcze raz - cierpliwości.:) Dajcie ludziom poznać Was.
Również próbowałrm szukać znajomych w nowym miejscu, no i zmarnym skutkiem. Ale za to przez jakiś czas czułem spojrzenia, coś w rodzaju wybadania, kim jestem. Dopiero po przypadkowych kontaktach, nawiązywanych rozmowach, wszystko rozkręciło się, i te niepewne spojrzenia ustąpiły. Jest OK. Możliwe, że mieszkam wśród takiego właśnie środowiska. Musieli przyzwyczaić się do mnie, poznać (kto wie, może nawet zaufać). A zpoprzednimi znajomymi nadal utrzymuję kontakty. Przypuszczam, że z Wami może potoczy się podobnie.:)) I jeszcze raz - cierpliwości.:) Dajcie ludziom poznać Was.