Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)
Cześć dziewczyny
Ja Wam się niestety nie pochwalę zdjęciami z podróży bo takowych nie posiadam :/ rzadko gdzieś wyjeżdżamy, a jeśli już się nam zdarzy to wybieramy bliskie odległości...
rozwiń
Cześć dziewczyny
Ja Wam się niestety nie pochwalę zdjęciami z podróży bo takowych nie posiadam :/ rzadko gdzieś wyjeżdżamy, a jeśli już się nam zdarzy to wybieramy bliskie odległości (tak do 50km) i są ta raczej jednodniowe wycieczki. Od jakiegoś czasu próbuję męża namówić na wypad w góry, ale zawsze znajduje jakąś wymówkę. Mój kochany to typ domatora (przynajmniej ostatnio) i w domu właśnie czuje się chyba najlepiej.
Dziecięcych ubranek nie oglądam, jeszcze nie moja pora, choć jak widzę malutkie buciki to się dziwnie czuję :)
Czasami zastanawiam się jak to będzie jak dzidzia się w naszym życiu pojawi. Bo kiedyś chyba przyjdzie na to czas, ale oby nie za szybko. Jak dziecko będzie miało kilka miesięcy, a ja będę musiała (i chciała) wrócić do pracy to kto się nim zajmie? Kiedyś o tym z mężem rozmawiałam i stwierdziłam, że nie stać nas będzie na opiekunkę. Rodzice też nam nie pomogą, bo są za daleko (z czego się bardzo cieszę), poza tym wyprowadziłam się by się usamodzielnić i nie będę chciała, by rodzice niańczyli mi dziecko. Zostanę więc z dzieckiem w domu, a to będzie wyglądało mniej więcej tak: 3 osoby - 1 wypłata - rata kredytu - wyżywienie/utrzymanie = bankructwo. Coraz bardziej skłaniam się ku temu by nie mieć dzieci, choć gdzieś tam w podświadomości jednak by się chciało :)
Mnie wzięło dziś na oglądanie filmu i zdjęć ze ślubu. Mąż ostatnio coś robił na moim kompie i też trafił na zdjęcia (na jego komputerze fotek nie ma) - ależ się uśmiechał, aż miło :)
Bombelkowa pisałaś o "cudownym" zapachu Domestosa. Mnie dziś w pracy wzięło na sprzątanie. Szef kupił nowe Pronto (w sprayu) więc wypucowałam wszystko co się dało, porządnie wywietrzyłam - myślałam że w pracy dziś przenocuję, tak mi pachniało (dzięki pronto). Cudowny, świeży zapach :) (moje ulubione zapachy to świeże pranie suszone na wietrze, cytryna i mleczko po goleniu mojego męża)
zobacz wątek