Re: Młody alkoholik - Dramat, z którego pragnę wyjść, a nie umiem.
heh, mam pare lat wiecej i pewnie podobna sytuacje... drogi sa 2, minimum, 3 wliczajac ostre przedmioty.
terapia aa. mi nie pomogla, gdzie? google podpowie, to sie bodaj nazywa...
rozwiń
heh, mam pare lat wiecej i pewnie podobna sytuacje... drogi sa 2, minimum, 3 wliczajac ostre przedmioty.
terapia aa. mi nie pomogla, gdzie? google podpowie, to sie bodaj nazywa lokalnym centrum leczenia uzaleznien. - jest taki ze u mnie musialem czekac z 3 miechy na to zeby porozmawiac z p. psycholog na temat tego czy chce przeleciec wlasna matke i kolejne 2 tygodnie zeby posluchac o tym ze alc jest zly... troche bezproduktywne tracenie czasu.
druga opcja to skierowanie od lekarza rodzinnego na leczenie zamkniete. osrodkow jest troche w polsce, malo niestety przypada pod nfz, ale tez zdaje mi sie ze te moga byc najlepsze. w 3miescie srebrzysko, czyli wariatkowo. jak by to zle nie brzmialo napewno ma sens. stala opieka, zarcie 3 razy dziennie, brak dojscia do alku, wg reklam terapia, w praktyce nie wiem. minusy tez sa. zeby sie dostac trza byc trzezwym, a trzezwy alkocholik ma tendencje do magicznego leczenia sie z choroby, well, ja tak mam. sa jakies opcje dostania sie przez detox, ale na detox teoretycznie tez trzeba byc trzezwym, co wogole kluci sie z koncepcja. kolejny minus to czas oczekiwania, wg roznych zrodel, 3-18miechow. irracjonalne. nie dosc ze mam czekac 1.5 roku to jeszcze mam byc wtedy trzezwy. toc pierw sie zapije, potem tempym mlotkiem zatlucze, potem dozyje poznej starosci, umierajac po drodze z glodu. brzmi troche jak utopia dla praktykujacego pijaka :/
opcje z ostrymi przedmiotami... raczej jasne.
a, tak jeszcze cos od siebie, stem praktykujacym alkocholikiem, jakies 15 lat starzu, nie mam domu, rodziny, pieniedzy, znajomych. zyje na klamstwie i przekretach. nie mam pieniedzy, i miec nie bede, bo przepije. wiem ze dla wszystkich ktorzy pisza cos w stylu 'choc na piwo' owo piwo przychodzi i odchodzi, nie jest problemem. ale maly tips: moze byc. statystycznie bodaj 10% spoleczenstwa ma problem z alkocholem. kolejne pare ma powazny problem :/ nie zycze.
zobacz wątek
9 lat temu
~qqqqqqqqqqqqq