Re: Młody alkoholik - Dramat, z którego pragnę wyjść, a nie umiem.
Kwestia wzorcow, wychowania, wlasnej glowy, motywacji i chceci. Osobowosci, inteligencji emocjonalnej, czy jak kurcze pioro i motyla noga zwal to.
Ewentualnie wbite w kregoslup gwozdziem...
rozwiń
Kwestia wzorcow, wychowania, wlasnej glowy, motywacji i chceci. Osobowosci, inteligencji emocjonalnej, czy jak kurcze pioro i motyla noga zwal to.
Ewentualnie wbite w kregoslup gwozdziem (dlugim i zardzewialem) poczucie winy. W mlodosci. W sumie wszystko to polaczyc to jest super kisiel, cykajacy ladunek bomby.
Mnie skonczyl sie wlasnie Krupnik litrowy. Trzeba do sklepu polskiego.
na rano do kawy (tym co pija kawe) :)
https://www.youtube.com/watch?v=p9n9gW1wCks
zobacz wątek