Odpowiadasz na:

Re: Młody alkoholik - Dramat, z którego pragnę wyjść, a nie umiem.

Dziękuję za dość szeroki odzew, wszystkim bardzo dziękuję za pomoc. Jutro rano jak tylko wstanę od razu wszystko sprawdzę...

A niestety, to co napisałem - cóż, jest bardzo szczere.... rozwiń

Dziękuję za dość szeroki odzew, wszystkim bardzo dziękuję za pomoc. Jutro rano jak tylko wstanę od razu wszystko sprawdzę...

A niestety, to co napisałem - cóż, jest bardzo szczere. Dzięki temu, że nie olaliście tego tematu - od jutra spróbuję od razu się wziąć za siebie.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim i za linki do konkretnych instytucji, jak i za dość ciepłe słowa - których się nie spodziewałem, bardziej stawiałem na wiele negatywnych komentarzy. Jednak są jeszcze Ludzie na tym świecie.

Będę tu cały czas zaglądał... Ratujecie mnie, dosłownie.

Rano jak napisałem, wstanę i wszystko będę sprawdzał, bo naprawdę sytuacja wymsknęła się już spod kontroli, a to nie dobrze jak na mój młody wiek..

Jeszcze raz wielkie dzięki, zatkało mnie - bardzo pozytywnie.

Jutro dam znać co mi się udało załatwić, mam nadzieję, że wszystko potoczy się tak, jak tego chcę. Grunt to teraz się wziąć w garść, z resztą... mam wielką nadzieję na to, że w końcu uda mi się z tym wygrać, gdybym jej nie miał - nie napisał bym tak obszernej wiadomości na temat tego, co się dzieje. Od dłuższego czasu mi ludzie mówią, że powinienem się ogarnąć, wręcz muszę. Z tym, że gadaniem i tak nic sie nie zdziała, trzeba sięgnąć po pomoc. Wiem, że może dziwnie to brzmi, jak na 23 latka, ale nie chcę skończyć źle, a tyle czasu to za wiele już jak dla mnie, organizm z resztą sam już się zaczął burzyć z tego wszystkiego. Czas działać, dzięki za wszelką pomoc...:)

Trzymajcie się, dobranoc :)...

zobacz wątek
10 lat temu
~Zdesperowany

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry