Odpowiadasz na:

Re: Młody alkoholik - Dramat, z którego pragnę wyjść, a nie umiem.

Młody, problemem nie jest alkohol, ale Ty sam. Nie obwiniaj nikogo ani niczego, bo nie pomożesz sobie. Alkohol to tylko narzędzie. Tak jak młotek, który z reguły służy do wbijania gwoździ, ale ktoś... rozwiń

Młody, problemem nie jest alkohol, ale Ty sam. Nie obwiniaj nikogo ani niczego, bo nie pomożesz sobie. Alkohol to tylko narzędzie. Tak jak młotek, który z reguły służy do wbijania gwoździ, ale ktoś zaczyna go obwiniać, że dokonano nim morderstwa. Jeśli dotrze do Ciebie, że sam jesteś sobie winien, zrozumiesz, że wszystko jest zależne wyłącznie od Ciebie i w efekcie podniesiesz się dużo szybciej. Natomiast podoba mi się to: "gadaniem i tak nic sie nie zdziała, trzeba sięgnąć po pomoc". Większość szuka właśnie pogadania, osób o podobnych problemach, ażeby móc wymieniać się doświadczeniami i... właśnie :-) w kółko drążyć ten sam problem, najlepiej z jak najszerszym gronem ludzi. Nie dadzą sobie powiedzieć, że trzeba w końcu przestać gadać i po prostu wziąć się w garść. U Ciebie jest inaczej. Szukasz konkretów, nie zadowala Cię "gadanie". Brawo za odwagę, rozsądek i z całego serca życzę powodzenia!

zobacz wątek
10 lat temu
~Niulka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry