Re: Młodzież na piastowskiej
Lepiej złożyć pismo - Autorka nie musi się niczego obawiać, jej dane pozostaną w utajnieniu i na pewno chuligani się nie dowiedzą kto Policję nasłał.
Telefonicznie to taka kilkurazowa...
rozwiń
Lepiej złożyć pismo - Autorka nie musi się niczego obawiać, jej dane pozostaną w utajnieniu i na pewno chuligani się nie dowiedzą kto Policję nasłał.
Telefonicznie to taka kilkurazowa akcja i to jeszcze może okazać się opóźniona bo wszystkie patrole akurat będą w innym rejonie i do takich spraw jadą, kiedy już nie mają nic pilniejszego. Czasem od zgłoszenia do przyjazdu upłynie kilka godzin...
Nie wspomnę już o tym, że Policja trochę jakby "przywykła" do tego rodzaju zjawisk - okolice falowców i ogromnych blokowisk są w większości zdominowane przez ćpającą i pijącą młodzież.
Tu przydałaby się zwiększona ilość patroli pieszych lub zmotoryzowanych na stałe by gnojki się wyniosły z ćpaniem i chlaniem gdzieś indziej.
zobacz wątek