Odpowiadasz na:

Aktualnie mam w domu 8 istot czworołapnych.
Biorąc pod uwagę metraż naszego mieszkania to kiepsko widze nasze dalsze wspolne życie. Szczęśliwie więcej niż połowa niedlugo opuści nasze... rozwiń

Aktualnie mam w domu 8 istot czworołapnych.
Biorąc pod uwagę metraż naszego mieszkania to kiepsko widze nasze dalsze wspolne życie. Szczęśliwie więcej niż połowa niedlugo opuści nasze goscinne progi.
Trochę boję się czy nie skonczę życia jak Violetta Villas. Tzn nie jako tak sławna, a jako samotna staruszka walcząca o skrawek lozka ze stadem zwierzat.
Niestety szykują sie tez dwa zabiegi chirurgiczne.
Jeszcze 10 lat temu bylo dla mnie nie do pomyslenia posiadanie jednego psa. Bo siersc, bo robaki, bo zaraazki, cholera, dzuma i tasiemiec. No i ugryzc moze nawet nasmierc.
Teraz mam jedna istote wsciekle gryzaca i nawet ja czasem lubie (jak spi najbardziej, bo wtedy nie szczerzy zebow i nie gryzie).
Kiedys mogam powiedziec: cale zycie z dziecmi.
dzis moge powiedziec: cale zycie z dziecmi, alzheimerem i zwierzetami.
zawsze to jakies urozmaicenie.
ogolnie czuje sie malo wypoczeta.

zobacz wątek
8 lat temu
~an

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry