Zakopalem pod innymi slodyczami w koszyku. Jak pies kosc. Czasem dobrze jest mi zapomniec co mam, by po czasie, ze zdwojona sila, docenic fakt istnienia tegoz.
Przed chwila byly u mnie...
rozwiń
Zakopalem pod innymi slodyczami w koszyku. Jak pies kosc. Czasem dobrze jest mi zapomniec co mam, by po czasie, ze zdwojona sila, docenic fakt istnienia tegoz.
Przed chwila byly u mnie umowione panie. Trzy. Chca koty. Wlasciwie to ja juz sam nie wiem czego one chcialy. Zakrecily mna. Nic to. Jem bagietki z czarna porzeczki I Osiatynskiego slucham. Dzis policzylem-- 407 dzien absty. no to slucham.
https://m.youtube.com/watch?v=i8dh9gDzmz8
zobacz wątek