Pan K. to znajomy pana M. Teraz są już jednakowi. Pan M. pracował nad nim latami, aż w końcu go namówił do "tego, co najlepiej smakuje". To ważny moment.
To antykwariusze z Gdańska, stawiają...
rozwiń
Pan K. to znajomy pana M. Teraz są już jednakowi. Pan M. pracował nad nim latami, aż w końcu go namówił do "tego, co najlepiej smakuje". To ważny moment.
To antykwariusze z Gdańska, stawiają też horoskopy i chodzą razem na wyścigi konne w Sopocie.
zobacz wątek