Ja wczoraj miałem natchnienie na prace ogrodnicze. Wysiałem wszystko, co chciałem i powsadzałem nacięte zimą gałązki krzaków. Jak mi się z nich zrobi chociaż z 20% sadzonek to i tak będę miał...
rozwiń
Ja wczoraj miałem natchnienie na prace ogrodnicze. Wysiałem wszystko, co chciałem i powsadzałem nacięte zimą gałązki krzaków. Jak mi się z nich zrobi chociaż z 20% sadzonek to i tak będę miał olbrzymi nadmiar ;)
Gałązki trzymałem w lodówce. Ale nawet tam, w zimnie i po ciemku zaczęły puszczać pączki. Wyczuły wiosnę ;)
Dziś też powalczę "działkowo". Żal byłoby zmarnować taka pogodę.
@Kruku:
W B. byłem jeszcze autem z wypożyczalni, ale od środy mam swoje, z hakiem. Hak był warunkiem koniecznym.
Mam spore plany inwestycyjne na ten rok i będę musiał sporo materiałów targać
zobacz wątek