Widok

Mój sposób na czysty łańcuch .

Trzeba mieć : słoik po dżemie ze szczelną pokrywką szt. 2 , butelkę NITRO , starą gazetę .
Zdjęty , brudny i tłusty łańcuch ( fuj !!! ) wkładamy do słoika , zalewamy NITR-em ( można do połowy ) , zakręcamy słoik i chwilkę nim kołyszemy , można też nie zakręcać i zawartość obracać w słoiku śrubokrętem . Wyjmujemy zawartość ze słoika - teraz jest to czyściutki i błyszczący łańcuch . kładziemy go na starej gazecie , po paru sekundach jest suchy , gotów do założenia i smarowania . Słoik ( zamknięty ! ) zostawiamy w spokoju do następnego razu . Następnym razem ostrożnie zlewamy użyte poprzednio NITRO do czystego słoika a stary z odstoinami sobie schnie lub wędruje do kosza jeśli mamy w piwnicy skład słoików po dżemie . Jeśli do zdjęcia brudnego i tłustego łańcucha założymy jakieś rękawiczki to gwarantuję że dłonie pozostaną czyste i suche . Następnym razem da capo al fine .
Patent Pending .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak PiS zakaże jazdy rowerami i wybuchną zamieszki, to będziesz robił koktajle mołotowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
robie to samo tylko z wachą, nitro wysusza za bardzo i łańcuch robi sie biały, po umyciu wsadzam go do 2 słoiczka z olejem silnikowym, wyciagam wieszam na gwoździu i czekam aż mi ładnie obcieknie, troche wytrę szmatką i zakładam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a czy po klkukrotnym takim rozpinaniu łańcucha nie macie problemów z rozpinaniem się łańcucha podczas jazdy??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
słaba metoda, jak słoik pęknie to bedziesz miał co sprzątać. nitro jest relatywnie drogie a łańcuch po takiej kompieli wcale nie ejst czysty (w środku)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie sam sie zastanawiałem nad rozpinaniem łańcucha, ale jak coś to sie zastosuje nową spinke i będzie gites. Inna kwestia dotyczy częstego odkręcania kasety w celu wyczyszczenia, coś czuje że po jakimś czase kapselek wyrobi sie i zacznie się odkręcać....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
poc co odkrecac ? w zasadzie wieksze syfy wydłubiesz kawałkiem druta a reszte obczyscisz zwykłą szczotką.
A jak jestes pednatem i mussi sie błyszczeć to szmatka miedzy trybami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Metoda na pewno nie jest super doskonała ale jest szybka i skuteczna . Nitro można użyć wielokrotnie ( kolega przepuszcza przez kawałek szmatki ) , nitro zmniejsza radykalnie przyczepność wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń , nitro jest tak lotne że nie zostawia żadnych tłustych śladów . Wewnątrz łańcucha nie zostaje więcej zanieczyszczeń niż po czyszczeniu innymi metodami bo nitro jak wspomniałem wyżej wypłucze praktycznie wszystko . Jeśli masz lepszy pomyśł to się nim podziel , po to właśnie jest ten wątek .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja cztszcze tak jak lobo i jest gitara.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja łańcuch wrzucam do zwyklej, plastikowej buteleczki 0,5 l
następnie zalewam go benzyna ekstrakcyjna i szejkuje. później odczekuje pół godziny aż brud opadnie na dno, przelewam czystą benzynę ekstrakcyjną do kolejnej butelki i powtarzam wszystko jeszcze raz, a potem następny czyli razem 3 ;-). po wyjęciu z butelki czekam aż łańcuch ładnie wyschnie, zakładam go na swoje miejsce, smaruje każde ogniwo, obracam korbą, po pół godzinie dokładnie go wycieram, znów kręce korbą i znów wycieram.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nic bardziej mylnego aby łańcuch myć rozpuszczalnikiem nitro. Otóż po takiej kąpieli na łańcuchu powstają tlenki w postaci białego nalotu i nie jest to zdrowe dla łańcucha. Najlepszą metodą mycia łańcucha jest ropa a gdy jej nie mamy to benzyna ekstrakcyjna. Pędzelek i każde ogniwo osobno czyścimy jak chcemy aby łańcuch długo byłby używany.
To nie są moje mądrości wyczytałem to w fachowej literaturze kolarskiej.
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zanim łańcuch zacznie znikać zżerany przez tlenki to i tak trzeba go będzie wyrzucić bo się rozciągnie a bezpośrednio po kąpieli w nitro i tak trzeba go nasmarować co działa ochronnie . Zabawę z benzyną , naftą i pędzelkami już dawno porzuciłem , szkoda czasu i generuje się zbyt dużo brudu .
Dla purystów ( metoda hiper- ekologicznie przyjazna ) :

trzeba mieć : deskę nieco dłuższą niż rozpięty łańcuch , biodegradowalny odtłuszczczo - zmywacz za circa 50 zet butelka 1 l , pędzelek , dużo czasu , dostęp do bieżacej wody pod ciśnieniem , łaskawych sąsiadów , miejsce .
- łańcuch rozpinamy , kładziemy na desce , nawilżamy i pędzelkujemy cudownym płynem , czekamy ok. 15 minut , spłukujemy łańcuch silnym strumieniem wody i ... stwierdzamy że 50 % syfu zostało na łańcuchu . Niestety ta metoda jest skuteczna tylko gdy mamy odtłuszczacz do silników ale ten typu PRZEDUNIJNEGO czyli obecnie trudno dostępny w handlu a kiedyś był na każdej stacji benzynowej za 9-10 zet . W NORAUTO można kupić jeszcze taki chamski ale skuteczny odtłuszczacz ale drogo , spray 0.5 l za 22 zet .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tam stosuje wysoko stezony w goracej wodzie proszek do prania. nie lubie nafty, benzyny i tym podobnych chemikaliow. jesli sie czysci po kazdej lub co kilka jazd (w zaleznosci od warunkow) to nie trzeba moim zdaniem stosowac nitro, co najwyzej profilaktycznie co jakies 500 km powiedzmy.
w ogole syf jaki sie zbiera po jezdzie w lesie (nawet gdy jest bloto) to jest male piwko w porownaniu z tym co sie zbiera na lancuchu po kilku jazdach w deszczu na miescie. wtedy rzeczywiscie by sie przydal chyba nitro...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
po wykompaniu łańcucha w nitro, robi sie cholernie suchy, bo to dość lotna ciecz, wole kompać go w benzynie i zalać go potem olejem castrola. obetrzeć i założyć znowu na rower... czysty i nasmarowany.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja mam lepszą metodę. Moczę rower (cały rower, a nie sam łańcuch!) w bobrzym sadle. Napełniam wannę bobrzym sadłem i wkładam do niej rower na 24 godziny. Potem rower wyciągam, żeby sadło obciekło. Potem tylko wsiadać i jechać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
to dla tego na maratonie tak waliło zjełczałym sadłem !!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fakt, myślałem, że wykończę Was "bronią chemiczną".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj Spieprzający Dziadu!

Masz cudowną ksywę, która świadczy, że jesteś prawdziwym Polakiem!
Ostatnie bowiem orędzie obecnie urzędującego prezydenta do narodu będzie brzmiało: "Sprzeprzajcie dziady!" :-)

Twój pomysł z sadłem znałem już dawno, z tym, że ja stosuję psie sadło - jest bardziej odporne na mróz - rower się nie przeziębia i nie robią się na nim tlenki ani siarczki, ani wodorki, ani chlorki. Słowem, nic się go nie ima. Sadło, zanim zaschnie, dobrze jest obsypać sproszkowanym węglem drzewnym, który dociera we wszystkie zakamarki i zapobiega skrzypieniu. A na siodło koniecznie trzeba założyć filcowy beret z antenką wyznaczającą środek siodła i pomagającą zachować właściwą pozycję podczas jazdy. Chwyty owijam bandażem z gazy, doskonale wchłaniającym pot, a obręcze smaruję smołą, która poprawia współczynnik tarcia przy hamowaniu. Potem jeszcze wiatraczek i sztuczne kwiaty na kierownicę, klakson, breloczki, proporczyki i nalepki z maratonów, cztery dodatkowe koszyczki na bidony i pełny jazz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bym jeszcze wszył koronki w szpryszki i kolorowe guziczki w oponki..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poniżej krótki opis jak powinno konserwować się łańcuch. Cytat pochodzi z Instrukcji Obsługi Rowerów Turystycznych (1956 r.)

"Specjalnej konserwacji wymaga łańcuch ze względu na powstające w nim naprężenia, powodujące jego zużywanie się.
W przypadku zanieczyszczenia łańcucha błotem lub piaskiem należy go włożyć do naczynia z naftą i za pomocą twardego pędzla dokładnie wymyć. Następnie pozostawia się łańcuch zanurzony w nafcie na parę godzin, po czym płucze go w benzynie i zawiesza w celu wysuszenia. Po wysuszeniu zanurza się łańcuch w roztopionej mieszaninie, składającej się z 250g łoju i 50g płynnej parafiny. Po wyjęciu i obcieknięciu pozwala się zastygnąć mieszaninie i zakłada łańcuch na przekładnie.
Stosowanie jakichkolwiek innch smarów jest niewskazane.
Używanie np. oleju powoduje szybkie zabrudzenie łańcucha, ponieważ olej szybko pochłania kurz oraz bardzo łatwo wypłukuje się wodą, a ściekając na oponę tylnego koła przyspiesza jej niszczenie"
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szanowni koledzy!
Wasze sposoby na czyszczenie łańcucha to nic.
Ja od dłuższego czasu stosuję wyłącznie jedną metodę: czyszczę łańuch moherowym beretem umoczonym w wodzie święconej a antenką wydłubuję skutecznie wszelki brud z ogniw. Po takim czyszczeniu wokół łańcucha pojawia się złota aureola, która nie dopuszcza grzesznego brudu.
Polecam i pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bolo, polityka na ogólnym, tu o rowerach, apolitycznie. proszę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bolo!

Dzięki Ci! Właśnie poddałeś mi wspaniały pomysł. Otóż dotąd używałem jako wierzchniego pokrycia siodła filcowego beretu z antenką a'la woźny Turecki. Od dzisiaj przerzucam się na beret moherowy! Jest miękki, ciepły i lepiej chroni przed otarciami - taki bardziej do dupy! :-)
A po wywróceniu na lewą stronę może służyć do przypucowania amora i otarcia gila. :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bolo, rewelacyjny patent! :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Grisza - serdecznie przepraszam!
Gdzie tu polityka?
Chodzi wyłącznie o beret!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bolo czy babcia w mocherowym berecie inaczej jakoś jeździ na rowerze od Ciebie? nie przenoś kretyńskich dowciapów, które tylko tworza podziały tam gdzie podziałów być nie powinno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podejrzewam, że mimo wszystko jeździ inaczej... Przykładowo: nie widziałem babci w ww. berecie bawiącej się w DH i podejrzewam, że przez długi czas takiego widoku nie uśwadczę :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To chyba w górach nie byłeś. Tam każda babcia uprawia DH.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
CIEKAWY JESTEM GDZIE WYLEWACIE TE ROZPUSZCALNIKI DO ZLEWU CZY KIBLA WYOBRAZACIE SOBIE JAKIE TO ZANIECZYSZCENIA ROBI ?JAK ZATRUWACIE SRODOWISKO TAKIE SYFY ODDAJE SIE W WYZNACZONYCH MIEJSCACH PODOBNIE JAK AKUMULATORY CZY ZUZYTY OLEJ SILNIKOWY.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oblewam koty i podpalam, nie mam sumienia niszczyć wody w przrodzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mnie ten problem nie dotyczy. Bobrze sadło jest smarem naturalnym i ekologicznym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
paca nakrzyczał(a):

> CIEKAWY JESTEM GDZIE WYLEWACIE TE ROZPUSZCALNIKI
> DO ZLEWU CZY
> KIBLA WYOBRAZACIE SOBIE JAKIE TO ZANIECZYSZCENIA ROBI ?JAK
> ZATRUWACIE SRODOWISKO TAKIE SYFY ODDAJE SIE W WYZNACZONYCH
> MIEJSCACH PODOBNIE JAK AKUMULATORY CZY ZUZYTY OLEJ SILNIKOWY.

Ja psie sadło zdrapuję z roweru razem z węglem drzewnym, rozpuszczam w rondelku, przecedzam przez gazę i używam ponownie, a gazę po przecedzeniu wykorzystuję do uprawy żeżuchy. Po ścięciu żeżuchy i podsuszeniu gazy robę z niej estetyczne wkładki do butów na zimę, a potem zużyte i dziurawe wkładki zbieram i szyję z nich maski dla dzieci na heloween. Idą jak ciepłe bułeczki. Nawet paru satanistów kupiło - wybierali te bardziej capiące.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rowery

Rowery na chodniku-kurcze czy to tak trudno zrozumieć? (71 odpowiedzi)

Czy to tak trudno zrozumieć że rowerom (poza wyjątkami opisanymi w KD) nie wolno poruszać się po...

do góry