Moje domowe sushi jest o niebo smaczniejsze!

Omijajcie ten bar szerokim łukiem. Kelnerka po podaniu karty co dwie minuty podchodziła pytając się czy już może przyjąć zamówienie, nie mogliśmy się skoncentrować na karcie ani na swoich upodobaniach bo co chwilę podchodziła z zapytaniem "czy już"? Z tego wszystkiego zapomnieliśmy o zamówieniu czegoś do picia, tym razem nie mogliśmy się jej doprosić, przez 32 minuty siedzieliśmy o suchym pysku. Teraz o jedzeniu: tempura z krewetek i warzyw to trzy krewetki oraz dwa plasterki bakłażana podane o zgrozo z sosem z majonezu i keczupu!! Za bagatela 29zł. Zupa miso z owocami morza smakowała jak rosołek z kostki z dosłownie 4 malutkimi krewetkami! Wreszcie zestaw maki/futomaki. 6 ruloników za 36 zł gdzie miał być kawior, a była podróbka z supermarketu. Oraz druga porcja z rybą maślaną, którą wydłubałam ze środka, było jej tyle co połowa mojego najmniejszego, krótko obciętego paznokcia! Ale najgorszy był ryż, był suchy, twardy i o sinym kolorze czyli stary i przechowywany w lodówce czego nie można robić z sushi. Podsumowując dwie tempury, dwie zupy miso, dwa razy po 6 kawałków maki/futomaki i dwie herbaty zielone. Rachunek: 287 PLN!!! W Sopocie za to samo 160zł i wszystko SMACZNE!