Widok
Monisia - opinia
Witam!
Bardzo polecam. Moje dzieciątko uczęszcza do tego żłobka i jestem bardzo zadowolona.
Pozdrowionka!
Bardzo polecam. Moje dzieciątko uczęszcza do tego żłobka i jestem bardzo zadowolona.
Pozdrowionka!
Moja ocena
Wesoły Skrzat
kategoria: Żłobki
opieka: 6
wyposażenie: 5
bezpieczeństwo: -
przystępność cen: 6
ocena ogólna: 6
5.8
* maksymalna ocena 6
mój synek tam uczęszcza. Ale gdybym miała wybór to napewno zmieniłabym żłobek.
Zdecydowanie za mało opiekunek na 15 dzieci jest jedna pani dwie opiekunki są tylko w porze karmienia. Także nie dziwię się byłej pracownicy że tak pisze.
Właścicelka jest miła tylko jak się zapisuje dzieci. Potem jest nie miła, wszelkie sugestie na wstępie są odrzucane np zatrudnienie dodatkowej opiekunki!
A cena 620 bez wyżywienia i środków higienicznych nie jest małą ceną to nie jest żłobek tylko przechowalnia.
Ale niestety niektórzy nie mają wyjścia jest to jedyny żłobek w mojej okolicy. jest jeszcze na Barniewickiej ale tam niestety jest daleko, obawiam się że mogłabym niezdążyć odebrać synka:(
Opiekunki są bardzo miłe nie mam do nich zastrzeżeń ale chociażby bardzo chciały nie są w stanie upilnować wszystkich dzieci.
Ostatnio synek wrócił podrapany po twarzy gdy spytałam co się stało powiedziano mi - podrapał się... Ja na to ale jak? przecież nie rączkami bo miał dzień wcześniej obcinane paznokcie a ona na to - Nie wiem...
Tak nie może być że dziecku się dzije krzywda a ona nic otym nie wie...
To nie było jakieś tam małe drapnięcie to była szrama która potem spuchła.
Ale nie ważne - nie polecam
Chyba, że pani dyrektor zmieni troszkę podejście do swoich klientów i pracowników.
Zdecydowanie za mało opiekunek na 15 dzieci jest jedna pani dwie opiekunki są tylko w porze karmienia. Także nie dziwię się byłej pracownicy że tak pisze.
Właścicelka jest miła tylko jak się zapisuje dzieci. Potem jest nie miła, wszelkie sugestie na wstępie są odrzucane np zatrudnienie dodatkowej opiekunki!
A cena 620 bez wyżywienia i środków higienicznych nie jest małą ceną to nie jest żłobek tylko przechowalnia.
Ale niestety niektórzy nie mają wyjścia jest to jedyny żłobek w mojej okolicy. jest jeszcze na Barniewickiej ale tam niestety jest daleko, obawiam się że mogłabym niezdążyć odebrać synka:(
Opiekunki są bardzo miłe nie mam do nich zastrzeżeń ale chociażby bardzo chciały nie są w stanie upilnować wszystkich dzieci.
Ostatnio synek wrócił podrapany po twarzy gdy spytałam co się stało powiedziano mi - podrapał się... Ja na to ale jak? przecież nie rączkami bo miał dzień wcześniej obcinane paznokcie a ona na to - Nie wiem...
Tak nie może być że dziecku się dzije krzywda a ona nic otym nie wie...
To nie było jakieś tam małe drapnięcie to była szrama która potem spuchła.
Ale nie ważne - nie polecam
Chyba, że pani dyrektor zmieni troszkę podejście do swoich klientów i pracowników.
nie zgadzam się z tą opinią,
zawsze można podjechac do punktu, porozmawiać z innymi mamami, obejrzeć zdjecia na stronie, jesli jakaś matka jest niezazadowolona to po co tam oddaje własne dziecko ??
z właścicielką zawsze można porozmawiać, umówić się indywidualnie w punkcie, dzieci jest 12 a opiekunki 2 w godzinach 8.00 15.00
jeśli chodzi o zadrapanie to może się wszędzie zdarzyć
zawsze można podjechac do punktu, porozmawiać z innymi mamami, obejrzeć zdjecia na stronie, jesli jakaś matka jest niezazadowolona to po co tam oddaje własne dziecko ??
z właścicielką zawsze można porozmawiać, umówić się indywidualnie w punkcie, dzieci jest 12 a opiekunki 2 w godzinach 8.00 15.00
jeśli chodzi o zadrapanie to może się wszędzie zdarzyć
jak najbardziej zgadzam się z negatywną opinią,
tą pozytywną chyba pisała sama właścicielka....!
również co do opiekuek nie ma zastrzeżeń, ale właścicielka to porażka
na początku jest miła i słodka, a potem nie odbiera telefonów, nie odpisuje na maile, praktycznie kontak z nią jest żaden, jakby żyła we własnym świecie
NIE POLECAM!!!! W Życiu drugi raz nie zapisałabym tam syna.
tą pozytywną chyba pisała sama właścicielka....!
również co do opiekuek nie ma zastrzeżeń, ale właścicielka to porażka
na początku jest miła i słodka, a potem nie odbiera telefonów, nie odpisuje na maile, praktycznie kontak z nią jest żaden, jakby żyła we własnym świecie
NIE POLECAM!!!! W Życiu drugi raz nie zapisałabym tam syna.
chiałam pionformować że pani dyrektor wkońcu zatrudni nową opiekunkę jeeeeeeeeeee!
Ale....
chyba nie w porządku jest zamykać złobek na całe dwa tygodnie i obniżyć cenę o 60 pln - to nawet nie 10%!!!!!
Drodzy rodzice chyba coś jest nie tak... Przecież to nawet nie wystarczy na opiekunkę na 2-3 dni!!!!!!!!!
Ale....
chyba nie w porządku jest zamykać złobek na całe dwa tygodnie i obniżyć cenę o 60 pln - to nawet nie 10%!!!!!
Drodzy rodzice chyba coś jest nie tak... Przecież to nawet nie wystarczy na opiekunkę na 2-3 dni!!!!!!!!!
Chciałam Wszystkich poinformować i ostrzec, że klub został zamknięty z dnia na dzień. Właścicielka jest nieodpowiedzialna. Zerwała wiążące ją umowy z rodzicami i mam nadzieję, że poniesie z tego tytułu konsekwencje prawne. Nawet nie miała odwagi spojrzeć nam w oczy, zrobić zebrania, tylko wywiesiła kartkę na drzwiach z jednym zdaniem bez podpisu, że w ciągu tygodnia klub zamyka działalność.
OSTRZEGAM WSZYSTKICH PRZED TĄ KOBIETĄ!!!!
Jeśli ktoś jej zainteresowany jej klubem malucha na Porębskiego, lepiej niech sobie da spokój i nie oddaje dziecka pod opiekę tej nieobliczalnej osoby
OSTRZEGAM WSZYSTKICH PRZED TĄ KOBIETĄ!!!!
Jeśli ktoś jej zainteresowany jej klubem malucha na Porębskiego, lepiej niech sobie da spokój i nie oddaje dziecka pod opiekę tej nieobliczalnej osoby
Sprostowanie :
1)okres wypowiedzenia był początkowo 3 tygodniowy, po uwagach klientów ( w 2 dni później) został przedłużony do 5 tygodni do dnia 31.08.2010
2)w punkcie były wszystkie informacje dotyczące powodu zamknięcia, ponadto informacjami służyły pracownicy
3)wszelkie zobowiązania z klientami zostały pokryte, pomimo tego że niektóre osoby nie uregulowały do dziś wobec klubu zobowiązań
4)rozmawiałam z klientami do momentu kiedy rozmowa była merytoryczna, w momencie
gdy tłumaczenie było bezskuteczne, a osoba stawała się agresywna (i gorzej...) dalszego sensu rozmów nie było
5)powodem zamknięcia punktu była nierentowność punktu oraz odejście pracownika, a nie mój kaprys, każdy zdrowo myślący człowiek nie będzie prowadzić interesu do którego musi dokładać....
1)okres wypowiedzenia był początkowo 3 tygodniowy, po uwagach klientów ( w 2 dni później) został przedłużony do 5 tygodni do dnia 31.08.2010
2)w punkcie były wszystkie informacje dotyczące powodu zamknięcia, ponadto informacjami służyły pracownicy
3)wszelkie zobowiązania z klientami zostały pokryte, pomimo tego że niektóre osoby nie uregulowały do dziś wobec klubu zobowiązań
4)rozmawiałam z klientami do momentu kiedy rozmowa była merytoryczna, w momencie
gdy tłumaczenie było bezskuteczne, a osoba stawała się agresywna (i gorzej...) dalszego sensu rozmów nie było
5)powodem zamknięcia punktu była nierentowność punktu oraz odejście pracownika, a nie mój kaprys, każdy zdrowo myślący człowiek nie będzie prowadzić interesu do którego musi dokładać....
Sprostowanie:
1) okres wypowiedzenia był tygodniowy!!! Ciekwe jakim sposobem został przedłużony do 31.08, skoro od 1.08 miały odejść wychowawczynie?Poza tym część rodziców powiedziała, że zabiera dzieci, bo jest Pani nieobliczalna i nie będzie czekać co się jeszcze wydarzy. Co jeszcze ciekawe- umowa najmu została wypowiedziana właścicielwi domu z dniem 01.08- taką informację przekazał sam najemca. To gdzie niby miałyby się podziać te dzieci w sierpniu?
2) Pani Pracownice raeagowały następująco:"Brak nam słów", "Naprawdę nie wiemy co powiedzieć". Same dowiedziały się dzień wcześniej, były zażenowane Pani zachowaniem. Radziły rodzicom, żeby tej sprawy tak nie zostawiały. Powiedziały, że od dawna się Pani klubem nie intresowała, nie pojawiała się tam. Te Panie same musiały tam sprzątać i robić wszelkie zakupy.
3)Pani zerwała umowę. Wg regulaminu okres wypowiedzenia to JEDEN MIESIĄC! Wg mnie to Pani powinna jeszcze zwrócić rodzicom wpisowe.
4)Z kim Pani rozmawiała, skoro od nikgo nie były odbierane telefony!?
5)Każdy myślący człowiek, jeśli chce zamnknąć placówkę dla dzieci robi to jak należy. Spotyka się z rodziami, tłumaczy powody zamknięcia i daje wszystkim MIESIĄC czasu (okres wypowiedzenia wg podpisanej przez Panią umowy) na znalezienie miejsca gdzie indziej. Bo jeszcze raz podkreślam wywieszenie kartki na drzwiach, z informację że klub zostanie zamknięty w ciągu tygodnia jest kompletną nieodopowiedzailnością!!!!
1) okres wypowiedzenia był tygodniowy!!! Ciekwe jakim sposobem został przedłużony do 31.08, skoro od 1.08 miały odejść wychowawczynie?Poza tym część rodziców powiedziała, że zabiera dzieci, bo jest Pani nieobliczalna i nie będzie czekać co się jeszcze wydarzy. Co jeszcze ciekawe- umowa najmu została wypowiedziana właścicielwi domu z dniem 01.08- taką informację przekazał sam najemca. To gdzie niby miałyby się podziać te dzieci w sierpniu?
2) Pani Pracownice raeagowały następująco:"Brak nam słów", "Naprawdę nie wiemy co powiedzieć". Same dowiedziały się dzień wcześniej, były zażenowane Pani zachowaniem. Radziły rodzicom, żeby tej sprawy tak nie zostawiały. Powiedziały, że od dawna się Pani klubem nie intresowała, nie pojawiała się tam. Te Panie same musiały tam sprzątać i robić wszelkie zakupy.
3)Pani zerwała umowę. Wg regulaminu okres wypowiedzenia to JEDEN MIESIĄC! Wg mnie to Pani powinna jeszcze zwrócić rodzicom wpisowe.
4)Z kim Pani rozmawiała, skoro od nikgo nie były odbierane telefony!?
5)Każdy myślący człowiek, jeśli chce zamnknąć placówkę dla dzieci robi to jak należy. Spotyka się z rodziami, tłumaczy powody zamknięcia i daje wszystkim MIESIĄC czasu (okres wypowiedzenia wg podpisanej przez Panią umowy) na znalezienie miejsca gdzie indziej. Bo jeszcze raz podkreślam wywieszenie kartki na drzwiach, z informację że klub zostanie zamknięty w ciągu tygodnia jest kompletną nieodopowiedzailnością!!!!
Przeczytałam wszystkie opinie i jestem przerażona...cieszę się bardzo, że Rodzice w końcu poznali się na Właścicielce. Ja niestety do tej pory nie dostałam pełnej wypłaty i jedyne co otrzymałam to też groźby przez telefon, a żeby było "śmieszniej" nie od Pani Właścicielki(nie raczyła odebrać telefonów ani smsów) tylko od jej męża :)
O pieniądze nie walczę już bo szkoda mi nerwów, czasu i ogólnie chciałabym o tym zapomnieć.
Jednak jak się wkłada serce w pracę, oddaje siebie to takie zachowanie bardzo boli...
A zagrywki typu "z dnia na dzień" to widzę ulubiona metoda..nie miałam nawet czasu powiedzieć "do widzenia Rodzicom i dzieciom",
ale powód był ten sam "nie ma chętnych dzieci, więc jesteś niepotrzebna" oraz wiem, że tak jak już napisała jedna osoba Pani J nie lubi jak ktoś ma lepsze pomysły od niej lub sugeruje cokolwiek na co sama nie wpadła-przykre.
Pozdrawiam!
O pieniądze nie walczę już bo szkoda mi nerwów, czasu i ogólnie chciałabym o tym zapomnieć.
Jednak jak się wkłada serce w pracę, oddaje siebie to takie zachowanie bardzo boli...
A zagrywki typu "z dnia na dzień" to widzę ulubiona metoda..nie miałam nawet czasu powiedzieć "do widzenia Rodzicom i dzieciom",
ale powód był ten sam "nie ma chętnych dzieci, więc jesteś niepotrzebna" oraz wiem, że tak jak już napisała jedna osoba Pani J nie lubi jak ktoś ma lepsze pomysły od niej lub sugeruje cokolwiek na co sama nie wpadła-przykre.
Pozdrawiam!
do wszystkich smyków (od 2 lat do 5+) i ich rodziców. zapraszam do siebie na trakt św. wojciecha do bezpiecznego i radosnego miejsca opieki dla Waszej pociechy.http://www.zielonomi.net
Ja również jestem byłą pracownicą żłobka na Porębskiego, i nie mogę się zgodzić z opinią "Monisi"właścicielka była w porządku,można było siz nią bez problemów dogadać w każdej sprawie:) dziewczyna z którą pracowałam również,o dzieci dbałysmy jak najlepiej. Mogę powiedzieć ze dzieci w żłobku były najważniejsze i były i pewnie są otaczane dobrą opieką.