Monitoring to fajna rzecz, ale w Gdyni nie ma go kto obsługiwać. Regułą jest,że niektórzy operatorzy muszą obsługiwać po dwa stanowiska czyli od 15 do 30 kamer co jest jakimś nieporozumieniem. Włodarze miasta rządają efektów,ale żeby monitoring był efektywny operator powinien mieć co najwyżej 8 kamer. Praca operatorów z "plecami"czyli po znajomości też daje do myślenia. Część po prostu ją lekceważy, bo ma np.policyjne emerytury lub wysoko postawionych protektorów. Dlaczego nie można zatrudnić dodatkowych operatorów aby monitoring spełniał swoje zadanie ? I żeby nie było to polowanie na "czarownice" jak chcą tego niektórzy szefowie mający wygórowane ambicje.