Widok
Moniu...tak czytam i czytam tę Twoją wypowiedz i...cholera mnie bierze :(((amerykanko...dlaczego wypowiadasz sie w 3-ciej
nie jestes POLKĄ ?!
I co to za bzdury z tym malpowaniem wszystkiego od amerykanow???(a co do BIG Brothera i Idola, to nazwy wlasne i nie mozna ich zmieniac kochana...jesli znasz prawa rynku takimi wlasnie licencjami!)
Jacy to amerykanie mieszkaja w Ameryce Polnocnej(a konkretnie w USA)?No jacy???Uczą tam Twoje dzieci, czy tez dziecko, ze (tak naprawde)amerykanami są...indianie(tak blednie nazwany rdzenny lud tego kontynentu)???
Och...tem pieprzony mocarstwowy jezyk nowo amerykanow i nie tylko ich....
Smiac mi sie niekiedy chce z tej "dumy"....
Napisz mi kochana o wielkiej historii Twej nowej Ojczyzny....a moze tez wspomnisz w tych paruset latach o tych, ktorzy tworzyli te Twoje STANY????Nie zapomnij tylko o POLAKACH, dzieki ktorym tez-mozesz pisac takie bzdury, jak niedawno to uczynilas(!!!)...
Zalosne to....i krzyczec sie tez chce ze zlosci:((((
Nie chce juz tego mojego postu rozwijac....po prostu nie chce mi sie :((((
Zegnam i powodzenia Moniu!
I co to za bzdury z tym malpowaniem wszystkiego od amerykanow???(a co do BIG Brothera i Idola, to nazwy wlasne i nie mozna ich zmieniac kochana...jesli znasz prawa rynku takimi wlasnie licencjami!)
Jacy to amerykanie mieszkaja w Ameryce Polnocnej(a konkretnie w USA)?No jacy???Uczą tam Twoje dzieci, czy tez dziecko, ze (tak naprawde)amerykanami są...indianie(tak blednie nazwany rdzenny lud tego kontynentu)???
Och...tem pieprzony mocarstwowy jezyk nowo amerykanow i nie tylko ich....
Smiac mi sie niekiedy chce z tej "dumy"....
Napisz mi kochana o wielkiej historii Twej nowej Ojczyzny....a moze tez wspomnisz w tych paruset latach o tych, ktorzy tworzyli te Twoje STANY????Nie zapomnij tylko o POLAKACH, dzieki ktorym tez-mozesz pisac takie bzdury, jak niedawno to uczynilas(!!!)...
Zalosne to....i krzyczec sie tez chce ze zlosci:((((
Nie chce juz tego mojego postu rozwijac....po prostu nie chce mi sie :((((
Zegnam i powodzenia Moniu!
Doktorze Dykto..a co do postu STESKNIONEJ...przeczytaj sobie uwaznie co ONA napisala i co ja pozniej napisalem!Wlasnie bylo w
Dyktusiu o tym, ze to wlasnie hydepark(czy tez jakis rodzaj bloga) i nie ma tu zasad (czytaj:pisania "na temat")Piszemy o wszystkim...niczym...pierdoly...glupoty...bzdury....kalumnie....I PRAWDY Z ZYCIA I ZE SNU...o czymkolwiek i o kimkolwiek....
...wiec nie denerwuj mnie DD....a czytaj uwaznie, a nie jak wróbel gnasz di stada...tym bardziej, gdy stado jest np. przeciwko mnie...
Badż choc na tyle obiektywny...i czasem ...poucz sie ode mnie...jak to miales przyklad pare postów ponizej(!!!)...
...wiec nie denerwuj mnie DD....a czytaj uwaznie, a nie jak wróbel gnasz di stada...tym bardziej, gdy stado jest np. przeciwko mnie...
Badż choc na tyle obiektywny...i czasem ...poucz sie ode mnie...jak to miales przyklad pare postów ponizej(!!!)...
Stforek:D:D
ten tatuaż na ramieniu twojek koleżanki nie znaczy zcale anioł. Według mojego słownika znaczy to tyle co: a)pustelnik, czarodziej i czyta się sen lub b)cent, taka moneta i czyta sie sento....w takim wyopadku pozostaje jej wybrać sobie znaczenie tatuażu lub go usunąć jak nie chce mieć cennika na ramieniu....wersja z czarodziejem jest jeszcze ok, więc tej wersji powinna się trzymać :D:D
po przejrzeniu polemiki na temat języka angielskiego i innych związanych z tym wzburzeń słowo ok w mej wypowiedzi zastępuję - w
być. ujdzie w tłoku, całkiem niezłe..itd itp nie upraszczając języka polskiego...a swoja drogą jak przełumaczą inne tytuły swoich książek...buszujący w zbożu....wąłdca much...czarodziej z krainy oz....o zgrozo
WSZYSTKIM.....
czasy się zmieniają i nic nie jest takie jak przedtem
wszystko biegnie naprzód choć są rzeczy które zostają
nadal jesteśmy opętani
przez ludzi którzy są tylko częściami
wielkiej maszyny
produkującej wiarę i nadzieję
dla klasy pracującej ................
.................................................
pozdrowienia
wszystko biegnie naprzód choć są rzeczy które zostają
nadal jesteśmy opętani
przez ludzi którzy są tylko częściami
wielkiej maszyny
produkującej wiarę i nadzieję
dla klasy pracującej ................
.................................................
pozdrowienia
świadomość
DEZERTER ------ pierwszy raz--------
"za pierwszym razem to nie było takie proste
w głowie czułem ból a w sercu niepokoj
za pierwszym razem to nie było łatwe
ręka lekko drżała i chciało sie zygać
................................................................
za pierwszym razem ucierpiały oczy
chociaż uszy i nos tez musiały wiele znieść
za pierwszym razem kiedy opadało ostrze
nie mogłem patrzeć i nie czułem się dobrze
............................................................
w rzeźni jak to w rzeźni
czas wątpliwości wszystkie omija
nie ma miejsca na myślenie
bo tu się nie myśli tylko zabija
...........................................................
"za pierwszym razem to nie było takie proste
w głowie czułem ból a w sercu niepokoj
za pierwszym razem to nie było łatwe
ręka lekko drżała i chciało sie zygać
................................................................
za pierwszym razem ucierpiały oczy
chociaż uszy i nos tez musiały wiele znieść
za pierwszym razem kiedy opadało ostrze
nie mogłem patrzeć i nie czułem się dobrze
............................................................
w rzeźni jak to w rzeźni
czas wątpliwości wszystkie omija
nie ma miejsca na myślenie
bo tu się nie myśli tylko zabija
...........................................................
nasz świat
""stan 1-7 to rosliny-stan 8-14 to zwierzęta, stan15-21 to ludzie(ziemia) 22-28 to stan przejściowy - mozna wrócić do ziemskiej materi lub porzucic ją na zawsze, gdy osiagniesz 28 stan czyli szczyt i zdecydujesz się na kroczenie dalej", musisz dokonać wyboru'"-lecz co jest dalej - niewiele wiem - napewno coś bliższego ideu -Monroe
...........................
ludzkie ciało jest takie miękkie
ponad 70% wody
czy myslałeś kiedyś o tym.............
aby zmieścic człowieczeństwo
pozostaje niecała 1/3
a przeciesz są jeszcze kości
które zajmują sporo miejsca.............
po odlaniu wody i wyrzuceniu kości
przychodzi wreszcie czas na wnioski
fakty sa smutne lecz powiedzieć to muszę ....
W CZŁOWIEKU NAPRAWDĘ NIEWIELE JEST DUSZY !!!!!!!!!!....
..............
z pozdrowieniami
ponad 70% wody
czy myslałeś kiedyś o tym.............
aby zmieścic człowieczeństwo
pozostaje niecała 1/3
a przeciesz są jeszcze kości
które zajmują sporo miejsca.............
po odlaniu wody i wyrzuceniu kości
przychodzi wreszcie czas na wnioski
fakty sa smutne lecz powiedzieć to muszę ....
W CZŁOWIEKU NAPRAWDĘ NIEWIELE JEST DUSZY !!!!!!!!!!....
..............
z pozdrowieniami
..... ?....
zabijemy cię
powoli ale zdecydowanie
zabijemy cię
będziemy patrzeć jak sie wijesz
zabijemy cię
abyś nigdy nie był lepszy
zabijemy cię
TO MY TWOJE KOMPLEKSY
........................
jesteś słaby
my lubimy zagubionych
jesteś brzytki
to dla nas świetny cel
jesteś beznadziejny
i nigdy nie bedziesz lepszy
zabijemy cię
TO MY TWOJE KOMPLEKSY
powoli ale zdecydowanie
zabijemy cię
będziemy patrzeć jak sie wijesz
zabijemy cię
abyś nigdy nie był lepszy
zabijemy cię
TO MY TWOJE KOMPLEKSY
........................
jesteś słaby
my lubimy zagubionych
jesteś brzytki
to dla nas świetny cel
jesteś beznadziejny
i nigdy nie bedziesz lepszy
zabijemy cię
TO MY TWOJE KOMPLEKSY
MoNia
Do K.NN
Tak szczerze to mi sie chce plakac jak widze co piszesz. Nie ma Cie w USA a wypisujesz takie bzdury przyjedz tutaj i sam sie przkonasz jak to jest. Ja o Swojej ojczyznie nie zapominam (najlepszy dowod to fakt ze siedze na polskich stronach) Rowniez regularnie odwiedzam Polske i powiem szczerze ze jestem zalamana tym co sie dzieje w tym kraju. Tlumacz sobie to jak chcesz nie bede sie na ten temat wypowiadac szkoda czasu bo to jest beczka bez dna!!!!!!!
Amerykanie wcale nie sa zadyfani w sobie szkoda ze nie widzisz polakow (nie wszyscy) ktorzy po dwoch tygodniach pobytu nie przyznaja sie do swojego kraju i co jest najlepsze udaja ze juz nie mowia po polsku kaleczac angielski istotna paranoja. Tak wiec nie wypowiadaj sie na ten temat poniewaz chcesz tego czy nie ja mam prawo do wypowiedzi z dwoch stron zyje w USA i wiem co sie tu dzieje, jestem w Polsce i wiem co tam sie dzieje. Pozdrawiam
Tak szczerze to mi sie chce plakac jak widze co piszesz. Nie ma Cie w USA a wypisujesz takie bzdury przyjedz tutaj i sam sie przkonasz jak to jest. Ja o Swojej ojczyznie nie zapominam (najlepszy dowod to fakt ze siedze na polskich stronach) Rowniez regularnie odwiedzam Polske i powiem szczerze ze jestem zalamana tym co sie dzieje w tym kraju. Tlumacz sobie to jak chcesz nie bede sie na ten temat wypowiadac szkoda czasu bo to jest beczka bez dna!!!!!!!
Amerykanie wcale nie sa zadyfani w sobie szkoda ze nie widzisz polakow (nie wszyscy) ktorzy po dwoch tygodniach pobytu nie przyznaja sie do swojego kraju i co jest najlepsze udaja ze juz nie mowia po polsku kaleczac angielski istotna paranoja. Tak wiec nie wypowiadaj sie na ten temat poniewaz chcesz tego czy nie ja mam prawo do wypowiedzi z dwoch stron zyje w USA i wiem co sie tu dzieje, jestem w Polsce i wiem co tam sie dzieje. Pozdrawiam
k.nn.
gdybym ostatnio nie wykonala tzw. meskiej sewcyzji i nie powywalala hipopotamow zrobionych z mydla, bibelotow roznych, muszelek, papierow, setki uschnietych roz i wlasnie tych listow, to bym w ciagu najblizszych 5 lat zginela pod stosem, nie na, ale wlasnie pod. stosem papierzysk i i innych rzeczy z ostrymi rogami, a nawet z zaczepakmi (pare pior tez tam bylo). nie mozna przesadzac, a wiekszosc z ludzi, od ktorych listy wywalilam, napisala do mnie raz... jestem ZBYT sentymentalna, a jesli tak bedzie nadal, bo to jest choroba, to zgine jak ta staruszka zakopana we wlasnym mieszkaniu. mam na polkach Gazety wyborcze z okolo 6 miesiecy wstecz, a tzrymam je, bo nie wycielam jeszcze z nich interesujacych rzeczy, bo nie mm czasu, a MUSZE (?) bo tyle ich jest, ze nie odzaluje, jesli je wyrzuce. a poza tym mam sklonnosci dosc potezne do zbieractwa, i to odziedziczone w linii prostej po dziadku, wiec... a przy wywalaniu tez mi sie zaczely oczy pocic, ale nie przesadzajmy. nie wyrastam z gratki ani nic podobnego, pamietajcie wszyscy.
a swoja droga, ci, ktorzy pisza, ze sie pourywalo, sami nie przychodza na zadne spotkania, ani pod pomnikiem, ani u aktorow, a potem sie dziwia "gdzie sie podzialy tamte prywatki":PPP
ps bardzo pozdrawiam Cool M, spotkania w niedziele jeszcze sa jakbys chcial wiedziec:)
a swoja droga, ci, ktorzy pisza, ze sie pourywalo, sami nie przychodza na zadne spotkania, ani pod pomnikiem, ani u aktorow, a potem sie dziwia "gdzie sie podzialy tamte prywatki":PPP
ps bardzo pozdrawiam Cool M, spotkania w niedziele jeszcze sa jakbys chcial wiedziec:)
grrryz
ale ten ząb jest teraz pokryty małymi kolorowymi złośliwie pouśmiechanymi bakteriami.
A będzie jeszcze wirus hbv zrobiony z pojemnika na lód (tak zwanego fachowo "ajsera" :)) i wirus grypy z balonów i model bakterii z małej beczki i z pięcimetrową rurą... rzęską znaczy, i materiałami zapasowymi, które będzie mozna zjeść i bakterie z balonów (będę je rysowała jutro rano), i świecące bakterie w czarnym pudełku i różne tam takie inne...
I Stworek jeszcze.
A będzie jeszcze wirus hbv zrobiony z pojemnika na lód (tak zwanego fachowo "ajsera" :)) i wirus grypy z balonów i model bakterii z małej beczki i z pięcimetrową rurą... rzęską znaczy, i materiałami zapasowymi, które będzie mozna zjeść i bakterie z balonów (będę je rysowała jutro rano), i świecące bakterie w czarnym pudełku i różne tam takie inne...
I Stworek jeszcze.
Lennonko...to wspaniale ,ze jestes "sentymentalna"...przeciez to jest....taka..zwyczajna...wrazliwosc...I nie zmieniaj sie!
przychodzic na spotkania pod zadne pomniki i do zadnych kawiarenek, by BYC Z TYMI, KTORYCH SIE W TEN, CZY INNY SPOSOB -POZNALO...I SZANOWALO :)....Ja tez czesto musialem sie z wielkim bolem pozegnac ze swoimi szpargalami....Mam za male mieszkanie do takiego chomikowania...I uwierz, ze odbywalo sie to naprawde z wielkim bolem...
Pozdrowienia serdeczne Mala :*)
Pozdrowienia serdeczne Mala :*)
Moniu....
Samo te Twoje "w tym kraju" juz odpowiada za Ciebie....(to te Twoje pierwsze negatywne emocje....i na pewno nie o podlozu PATRIOTYCZNYM....BOZE...NO BO JAK MOZNA PISAC O...NP. SWOJEJ (kochanej)MATCE-"ta( w sensie...nijaka) kobieta"...z takim negatywnym zabarwieniem:((((chyba, ze zapomnialas juz emocjonalnych znaczen niektorych wyrazow:((( ....A piszesz takie ...hmmm dziwne rzeczy o Polsce , o tym jak Ty dobrze wiesz jak tu jest i co MY myslimy....chyba troszeczke jazn Ci sie rozdwoila...Przepraszam...
Ja nie pisalem w takiej tonacji o Stanach...tylko podalem Ci pewne mysli(dosc przejrzyste , bys mogla nawet w ten...Twoj nieudolny sposob zareagowac...)
....wiec nie piekl sie ...i pomysl troszeczke o tym, co napisalas wczesniej...i teraz...
Nie mieszkam w USA....lecz ....znam troszke ten swiat(z racji swojego zawodu)ale nie o to przeciez chodzi:(a jedynie o taki natarczywie cholernie bylejaki stosunek do tego, co powinno byc w kazdym Polaku.....tym bardziej w tym, ktory mieszka poza granicami swej Ojczyzny....MILOSC..SZACUNEK...TESKNOTA ZA POLSKA(nie tylko ludzmi...lecz za tym fizycznym ...psychicznym ...emocjonalnym obrazem Swej Matki-Polski.....Obrazem nie kreowanym przez "parorocznych" politykow...ale przez historie , przez setki lat istnienia tak wspanialego kraju jakim jest POLSKA...
Wiem, ze jestem nazbyt sentymenatlny...byc moze nazbyt mickiewiczowsko nastawiony...lecz dla mnie i wiekszosci ludzi z mego otoczenia...-TO NORMALNE...
Milenko, ja wrocilem do Polski w kolejnym dniu Stanu Wojennego(ze Szwecji) by BYC DLA NIEJ-DLA MOJEJ UKOCHANEJ OJCZYZNY(!!!!!!)....wiec prosze- nie pisz mi o patriotyzmie...nie pisz...:((((Ja wiem co to MILOSC...MILOSC do Ojczyzny, wiem to az za dobrze...
Naprawde nie chce pisac na ten temat....Dzis nie chce....
Trudno tak....
Serce jest w Nas...Dusza...POLSKA DUSZA....Ona-ONE rozumieja...ONE zrozumia....
Dobranoc Mileno.
Dobrego Dnia, wieczoru...poranka...zmierzchu....
PA
Ja nie pisalem w takiej tonacji o Stanach...tylko podalem Ci pewne mysli(dosc przejrzyste , bys mogla nawet w ten...Twoj nieudolny sposob zareagowac...)
....wiec nie piekl sie ...i pomysl troszeczke o tym, co napisalas wczesniej...i teraz...
Nie mieszkam w USA....lecz ....znam troszke ten swiat(z racji swojego zawodu)ale nie o to przeciez chodzi:(a jedynie o taki natarczywie cholernie bylejaki stosunek do tego, co powinno byc w kazdym Polaku.....tym bardziej w tym, ktory mieszka poza granicami swej Ojczyzny....MILOSC..SZACUNEK...TESKNOTA ZA POLSKA(nie tylko ludzmi...lecz za tym fizycznym ...psychicznym ...emocjonalnym obrazem Swej Matki-Polski.....Obrazem nie kreowanym przez "parorocznych" politykow...ale przez historie , przez setki lat istnienia tak wspanialego kraju jakim jest POLSKA...
Wiem, ze jestem nazbyt sentymenatlny...byc moze nazbyt mickiewiczowsko nastawiony...lecz dla mnie i wiekszosci ludzi z mego otoczenia...-TO NORMALNE...
Milenko, ja wrocilem do Polski w kolejnym dniu Stanu Wojennego(ze Szwecji) by BYC DLA NIEJ-DLA MOJEJ UKOCHANEJ OJCZYZNY(!!!!!!)....wiec prosze- nie pisz mi o patriotyzmie...nie pisz...:((((Ja wiem co to MILOSC...MILOSC do Ojczyzny, wiem to az za dobrze...
Naprawde nie chce pisac na ten temat....Dzis nie chce....
Trudno tak....
Serce jest w Nas...Dusza...POLSKA DUSZA....Ona-ONE rozumieja...ONE zrozumia....
Dobranoc Mileno.
Dobrego Dnia, wieczoru...poranka...zmierzchu....
PA
Do wszystkich!!!
Dzieki za serca gorace i wsparcie duchowe - jestescie kochani! Jestem bardzo daleko od Polski i z ogromnym zainteresowaniem - powiem wprost - z rozdziawiona paszcza - czytam polemiki bycia polankiem w POlsce i bycia jeszcze polakiem z dala od kraju. Moze to zlagodzi moje tesknoty - dalej prosze roztrzasajcie ten patryjotyzm i zaniki jezyka polskiego - moze zagluszy to zal ze tego roku nie poleze na dzikiej plazy przy Polance Redlowskiej. A tak na marginesie to czy robia w koncu ten basen?
Dziękuję
Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Trójmiasta, cudownego miejsca, które pamiętam z dzieciństwa, które już zawsze będzie mi się kojarzyło z kochanymi, nieżyjącymi już rodzicami i dziecięcymi marzeniami. Od lat mieszkam na obczyźnie. Ostatnio coraz silniej odczuwam potrzebę powrotu do miejsc, z których się wywodzę, w których ma korzenie moja tożsamość i do których trzeba sięgnąć, by odpowiedzieć sobie na pytanie, kim właściwie jestem. Nostalgia i tęsknota przychodzi najczęściej nocą, kiedy oddalają się problemy codzienności, kiedy najbliżsi śpią. Wtedy włączam komputer i odbywam moją codzienną, wirtualną wędrówkę do kraju przodków. Dotąd głównie "Onet", "Interia", "Wirtualna Polska". Portal Trójmiasta "odkryłam" dopiero dziś. Żałuję, że nie wcześniej. Doskonale zorganizowany, świetnie funkcjonująca mapa, na której odnajduję drogie memu sercu miejsca... Dziękuję Wam Gdańszczanie w imieniu swoim i w imieniu wszystkich Polaków rozsianych po świecie za tę namiastkę Trójmiasta w sieci.
****
*_* .....gdy jedno serce drugie ZROZUMIE, gdy jedno serce drugie serce kocha, gdy jedno cierpi drugie MOCNO kocha .
.....gdy jedno serce plonie z milosci. A drugie kocha z wzajemnoscia...
...jakze pragne wierzyc ze to Ty *_* (****)
..a dni przemijaja i przemija czas, ktory wciaz wierze przybliza Nas...
jakze boli serce gdy Cisza trwa....
do dnia R pozostalo 59 dni... a moze i cala wiecznosc...
wciaz czekam, wciaz kocham, jestes moim zyciem, marzeniem, pragnieniem, teksnota.. moim wszystkim... Miloscia mojego zycia...
daj promyk nadzieji... pozwol uslyszec Twoj glos... ...tchnij pelnie zycia w uczucie ktore krwawiac bylo, jest i bedzie...
..nie bylo mnie kilka dni i gdy czytam te slowa serce bije mocniej... wrocila wiara... wrocila nadzieja... tak bardzo brakuje mi Ciebie...
...prosze bys odezwala sie... czy te slowa to wszystko co ofiarowac mi mozesz?...
uwazaj na siebie i nie zapomnij mnie..........
ja wierze ze to wlasnie Ty...
.....gdy jedno serce plonie z milosci. A drugie kocha z wzajemnoscia...
...jakze pragne wierzyc ze to Ty *_* (****)
..a dni przemijaja i przemija czas, ktory wciaz wierze przybliza Nas...
jakze boli serce gdy Cisza trwa....
do dnia R pozostalo 59 dni... a moze i cala wiecznosc...
wciaz czekam, wciaz kocham, jestes moim zyciem, marzeniem, pragnieniem, teksnota.. moim wszystkim... Miloscia mojego zycia...
daj promyk nadzieji... pozwol uslyszec Twoj glos... ...tchnij pelnie zycia w uczucie ktore krwawiac bylo, jest i bedzie...
..nie bylo mnie kilka dni i gdy czytam te slowa serce bije mocniej... wrocila wiara... wrocila nadzieja... tak bardzo brakuje mi Ciebie...
...prosze bys odezwala sie... czy te slowa to wszystko co ofiarowac mi mozesz?...
uwazaj na siebie i nie zapomnij mnie..........
ja wierze ze to wlasnie Ty...
****
..jesli pamietasz, jesli to Ty... powiedz ilez dni tak naprawde mialo byc od dnia dzisiejszego do pierwszej daty R, o ktorej kiedys mowilismy koncem marca... co stalo sie... co stac sie moze... co Nawazniejsze jest czy tego chce czy nie?... nie poddawaj sie - ja naleze tylko do Ciebie Kwiatuszku...
E=mc^2
„ Za szesc miliardow lat, jeśli na Ziemi, która oderwie się od Slonca, pozostana jakies zywe istoty, będą widzialy swiat znacznie ciemniejszy niż obecne nocne niebo. Gwiazdy, podobnie jak nasze Slonce, będą gasnac z powodu braku paliwa: najpierw najjasniejsze, pozniej reszta. Lot Ziemi przez ciemny Kosmos nie będzie wolny od wstrzasow. Droga Mleczna caly czas zbliza się do Wielkiej Mglawicy w Andromedzie. Za kilka miliardow lat, gdy już Ziemia ucieknie lub splonie, nastapi wielkie zderzenie dwoch galaktyk. Odleglosci miedzy gwiazdami sa tak duze, ze dogasajace gwiazdy będą się powoli mijaly, z reguly unikajac bezposrednich zderzen, ale zaburzenia pola grawitacyjnego będą dostatecznie silne, by zmienic trajektorie Ziemi. Jeśli nasza planeta skreci ku srodkowi galaktyki, to po kilkudziesieciu milionach lat znajdzie się blisko centralnej czarnej dziury i zostanie pochlonieta. Jeśli zostanie wyrzucona na zewnatrz, to tylko odroczy jej kres. Za 1000000000000000000 lat w wyniku zderzen prawdopodobnie wszystkie gwiazdy zostana wyrzucone z galaktyk i rozprosza się w przestrzeni. Samotne czarne dziury będą powoli poruszac się w Kosmosie, polykajac materie i energie, jaka napotkaja na swej drodze. Jeśli dwie czarne dziury przypadkowo się zderza, po prostu polacza się ze soba. Gdy Ziemia i nasi potomkowie wejda w zasieg dzialania takiej czarnej dziury juz po kilku godzinach przestana istniec.
Za 10^32 lat mogą zaczac rozpadac się protony, a wtedy zostanie niewiele zwyczajnej materii. Liczba roznych obiektow we Wszechswiecie radykalnie się zmniejszy. Pozostana znane nam elektrony o ujemnym ladunku oraz ich odpowiedniki zbudowane z antymaterii, czyli dadatnio naladowane pozytony, a także neutrina, grawitony i ogromne czarne dziury. Fotony które powstaly w trakcie Wielkiego Wybuchu, będą już bardzo zimne, ale nadal będą poruszaly się z predkoscia 300 000 km/h.
Historia Wszechswiata na tym się nie skonczy, po dostatecznie dlugim czasie wyparuja bowiem nawet czarne dziury. Wszystko co kiedykolwiek pochłonely, wroci do Wszechswiata, ale nie w rozpoznawalnej postaci, lecz jako promieniowanie. (...)
U kresu czasu Wszechswiat będzie zupelnie inny materia i energia będą znacznie bardziej rozproszone.(...)
Skonczy się goraczkowa aktywnosc znana z wczesniejszych epok. Te były tylko wstepem do ostatecznego losu Wszechswiata. Już niemal nigdy nie nastapi przemiana masy w energie i energii w mase. Zapanuje wielka cisza.
Wszystko, co wynika z rownania Einsteina, będzie nalezec do przeszlosci”. D.B.
Za 10^32 lat mogą zaczac rozpadac się protony, a wtedy zostanie niewiele zwyczajnej materii. Liczba roznych obiektow we Wszechswiecie radykalnie się zmniejszy. Pozostana znane nam elektrony o ujemnym ladunku oraz ich odpowiedniki zbudowane z antymaterii, czyli dadatnio naladowane pozytony, a także neutrina, grawitony i ogromne czarne dziury. Fotony które powstaly w trakcie Wielkiego Wybuchu, będą już bardzo zimne, ale nadal będą poruszaly się z predkoscia 300 000 km/h.
Historia Wszechswiata na tym się nie skonczy, po dostatecznie dlugim czasie wyparuja bowiem nawet czarne dziury. Wszystko co kiedykolwiek pochłonely, wroci do Wszechswiata, ale nie w rozpoznawalnej postaci, lecz jako promieniowanie. (...)
U kresu czasu Wszechswiat będzie zupelnie inny materia i energia będą znacznie bardziej rozproszone.(...)
Skonczy się goraczkowa aktywnosc znana z wczesniejszych epok. Te były tylko wstepem do ostatecznego losu Wszechswiata. Już niemal nigdy nie nastapi przemiana masy w energie i energii w mase. Zapanuje wielka cisza.
Wszystko, co wynika z rownania Einsteina, będzie nalezec do przeszlosci”. D.B.
Kiwdul
Ale tych ewentualności jest tak wiele, ze nie ma szczepionki, która w 100% Cię uchroni. Są instytucje zajmujące się przewidywaniem jaki typ wirusa będzie gdzie najbardziej powszechny i na podstawie takich danych przygotowuje się szczepionki. Ale z tym jest troszkę jak z przewidywaniem pogody, nie wszystko jest pod kontrolą.
Oczywiście i szczepionka może być niedobra, jasne.
Oczywiście i szczepionka może być niedobra, jasne.
DO SETHA
CHCIAŁAM CI TYLKO POWIEDZIEĆ, ZE JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZĄ KOBIETĄ NA ZIEMI, DZIĘKI TOBIE. KOCHAM CIĘ BARDZO MOCNO I KAŻDA MINUTA Z TOBĄ JEST JAK DAR. NIGDY Z NIKIM NIE CZUŁAM SIĘ TAKA SZCZĘŚLIWA I BEZPIECZNA. JESTEŚ PORTEM DO, KTÓREGO ZMIERZA MÓJ OKRĘT. PO MIMO SKAŁ. PO MIMO SKAŁ. ZAWSZE KU TOBIE...
A tak poważnie mój Przypieczony Kalafiorku
Niekiedy w nocy podnoszę się z łóżka, przecieram oczy i podchodzę do okna. Staram się wystawić nos, przez zawsze zamkniętą drewnianą żaluzję, w nadziei, że wiatr z południa choć na moment przyniesie mi ze sobą Twój zapach... Uwielbiam stać w środku nocy pod Twoim domem. Mieć świadomość, że te mury chronią Cię przed złym deszczem. Jestem ich dłużnikiem... I czasem przyjeżdżam tak w nocy, by wyobrazić sobie, że słyszę Twój oddech, by wyobrazić sobie, że widzę Twe ciało... A póki co, pozostaje tylko przytuliś się przez tefefon...
CZLOWIECZEK :)))Tak,Ty dobrze wyczuwasz moje intencje:)(zawsze dobrze to robiles,nawet tam-w gratce :)Dlatego jest mi z tym
Dziekuje rowniez za zyczenia i rady:)))
Przyniesli mi niedawno kolejna porcje pigulek...
Miodziku juz nie mam:(mam tylko witaminki i cytrynke)
Trzymam sie i nie poddaje:)))
Wygonie tego demona choroby:)))na pewno!!!!
Dobrego, slonecznego DNIA-dla Ciebie i dla innych:)
Przyniesli mi niedawno kolejna porcje pigulek...
Miodziku juz nie mam:(mam tylko witaminki i cytrynke)
Trzymam sie i nie poddaje:)))
Wygonie tego demona choroby:)))na pewno!!!!
Dobrego, slonecznego DNIA-dla Ciebie i dla innych:)
k. nn.
cos mi tu dziwnie... skad wiedziales, ze jestem mala?:)
ale z sentymentalizmem to ludzie czasem przesadzaja, dopoki to jest w Tobie tylko, jest ok, ale jak zaczynawylazic i rozlwea sie na cale (CALE) mieszkanie, to troche gorzej, i tu sie nasuwa juz pytanie, czy nie mamy do czynienia z osoba chora? (mowa o tych gazetach wyborczych w stosach u mnie) nie mow ze to jst cudowne, zwlaszcza nie mow tak kiedy patrzysz (gdybys mial mozliwosc) spojrzec na mine mojej mamy, kiedy patrzy na to wszystko...
PS i jeszcze 34 pamietniki po szafkach piszcza od 91 roku:)
ale z sentymentalizmem to ludzie czasem przesadzaja, dopoki to jest w Tobie tylko, jest ok, ale jak zaczynawylazic i rozlwea sie na cale (CALE) mieszkanie, to troche gorzej, i tu sie nasuwa juz pytanie, czy nie mamy do czynienia z osoba chora? (mowa o tych gazetach wyborczych w stosach u mnie) nie mow ze to jst cudowne, zwlaszcza nie mow tak kiedy patrzysz (gdybys mial mozliwosc) spojrzec na mine mojej mamy, kiedy patrzy na to wszystko...
PS i jeszcze 34 pamietniki po szafkach piszcza od 91 roku:)
Kto wymyślił nocne dyżury??
I po co?
Były też podobno wtedy, kiedy nie było jeszcze internetu - jednak te poprzednie pokolenia, to miały los... nie do pozazdroszczenia, oj nie...
Z doświadczenia wiem, że dopiero nad ranem przywiozą kogoś - pomiędzy 4:30 a 6:00 - z wypadku.
Ciekawe, czy ofiara już jest na trasie, czy jeszcze smaczne śpi, nie wiedząc, że za drzwiami garażu czai się nieubłagana, bezlitosna, bezwzględna, z ludzkich uczuć wyjałowiona Statystyka. Przylgnie do tylniego zderzaka i popędzi za samochodem jak weselny balonik :)
Kto o tym decyduje, kogo dziś przywiozą, kogo dziś dopadnie Statystyka? Przypadek?
Co dziś będzie - tylko kończyny i wstrząs mózgu, czy coś więcej? Oby tylko tyle, oby nie "miękka klata" - jak w zeszlym tygodniu... Jak juz łapy, to zamknięte, nie otwarte. Takie mam życzenia co do dzisiejszego poranka.
chcę iść spać :))
a nie mogę :((
wiem ! - wypiję kawę :)(
i jeszcze coś ::)
...........%)
..................X).
Były też podobno wtedy, kiedy nie było jeszcze internetu - jednak te poprzednie pokolenia, to miały los... nie do pozazdroszczenia, oj nie...
Z doświadczenia wiem, że dopiero nad ranem przywiozą kogoś - pomiędzy 4:30 a 6:00 - z wypadku.
Ciekawe, czy ofiara już jest na trasie, czy jeszcze smaczne śpi, nie wiedząc, że za drzwiami garażu czai się nieubłagana, bezlitosna, bezwzględna, z ludzkich uczuć wyjałowiona Statystyka. Przylgnie do tylniego zderzaka i popędzi za samochodem jak weselny balonik :)
Kto o tym decyduje, kogo dziś przywiozą, kogo dziś dopadnie Statystyka? Przypadek?
Co dziś będzie - tylko kończyny i wstrząs mózgu, czy coś więcej? Oby tylko tyle, oby nie "miękka klata" - jak w zeszlym tygodniu... Jak juz łapy, to zamknięte, nie otwarte. Takie mam życzenia co do dzisiejszego poranka.
chcę iść spać :))
a nie mogę :((
wiem ! - wypiję kawę :)(
i jeszcze coś ::)
...........%)
..................X).
W sprawie Lady Pank
Czy to nie oni nagrali "nie płacz kiedy odjadę"? Bo ja niedawno widziałam teledysk do tego... Nooooo...., nie było aż tak źle. Mówić zaczęłam już po trzech dniach, chociaż nadal się trochę jąkam i czasami nawiedzają mnie koszmary, ale ogólnie już jest ok.
Niektórym to trzeba bezwarunkowo przyznać wstrząsającą siłę artystycznego przekazu..
Niektórym to trzeba bezwarunkowo przyznać wstrząsającą siłę artystycznego przekazu..
Tropicielu Stworków
Bardzo dobrze, że myślisz jak myślisz. To mi daje przewagę. To ja potupię jeszcze sobie, a Ty mnie trop.
tup tup tup tup tup tup tup tup tup
tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup
tup tup tup tup
tup tup
tup
tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup
tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup
tup tup tup
tup tup tup tup tup tup tup tup tup
tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup
tup tup tup tup
tup tup
tup
tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup
tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup
tup tup tup