Re: Morena i rowerzyści
Yary napisal:
Mr. Grochowski z Warszawy, który niegdyś zasłyną udaną, acz
niezaliczoną próbą bicia rekordu świata w jeździe całodobowej, ganiał sięrozwiń
Yary napisal:
Mr. Grochowski z Warszawy, który niegdyś zasłyną udaną, acz
niezaliczoną próbą bicia rekordu świata w jeździe całodobowej, ganiał się
za to regularnie z kierowcami, którym tłukł lusterka, kiedy mu zajeżdżali
drogę - doganiał ich na skrzyżowaniach i rozwalał lusterko piąchą, a potem
w długą... Kiedyś z nim jechałem i chciał to samo zrobić, ale na szczęście
kierowca zdołał umknąć...
qrwa, to jest niezle! z*******y patent! :D juz wiem co zrobie nastepnemu s*******owi, ktory trabi specjalnie bedac metr ode mnie, dociska do kraweznika dla zabawy, albo po prostu mnie ignoruje zajezdzajac mi droge lub wymusza pierszenstwo... ;]
hehe, strzezcie sie samochodziaze z kompleksami... ;]
zobacz wątek