Widok
Nie wiem czy kiedykolwiek widziałem na festiwalu w Gdyni tak wykręcony film. Żeby nie było to nie jest do końca udana produkcja, ale kiedy masz do wyboru z reguły tematykę komuny, wojny albo próby opowiedzenia o czasach obecnych, a tu zaczyna się filmem przyrodniczym o komarach, po chwili mamy Wall Street, a później oba tematy zaczynają się przenikać :) Do połowy jest bardzo dobrze, później już chyba nikt nie wie o co chodzi, ale i tak chciałbym więcej ta świeżych produkcji jak Mosquito State, nawet jeśli momentami tylko reżyser ze scenarzystą wiedzą co jest grane. Na Octopusie pewnie byłby hit