Re: Musze się wyrzalić :-(
Witam ponownie.
Wczoraj miałam pierwszą sprawe alimentacyjną.
Niestety narazie jest nie za dobrze :-(
Ponieważ nie mam żadnego kontaktu z mężem i nie wiem gdzie on jest to...
rozwiń
Witam ponownie.
Wczoraj miałam pierwszą sprawe alimentacyjną.
Niestety narazie jest nie za dobrze :-(
Ponieważ nie mam żadnego kontaktu z mężem i nie wiem gdzie on jest to sędzina nie mogła nic zrobic narazie(a on oczywiście nie stawil się na sprawie)
Najpierw musza się wszelkimi siłami dowiedzieć gdzie on jest(przez biuro paszportowe, przez policje itp. ) i wtedy może coś z tego będzie.
bedzie wyznaczony kurator w jego sprawie(alno jego ojciec albo kuratos z sądu) i na następnej sprawie może cos się wyjaśni.
Następna sprawa jest wyznaczona na 2 listopada :-(
strasznie odległy termin ale mam nadzieje że ta kolejna sprawa będzie już ostatnią.
Ogólnie wielka kicha ;-(
Myślałam że może coś go ruszy i pojawi się żeby jakoś zadbac o dziecko ale oczywiście tak niebyło.
Może to i lepiej ale czasami poprostu juz nie mam siły
Wiem że jest nam bez niego dużo lepiej(chociaz i tak dość ciężko)ale nadal czasmi zastanawiam się czy to przeze mnie on taki się stał?czym ja sobie
zobacz wątek