Alfa miała fajny biust, który eksponowała nie nosząc stanika.
Beta miała w sobie coś, co lubię. Zaczepiała mnie słownie, a nawet chwyciła za ramię. Gdy tańczyliśmy, była tak uroczo twarda....
rozwiń
Alfa miała fajny biust, który eksponowała nie nosząc stanika.
Beta miała w sobie coś, co lubię. Zaczepiała mnie słownie, a nawet chwyciła za ramię. Gdy tańczyliśmy, była tak uroczo twarda. Pomyślałem, że poradzi sobie. Czegoś jej jednak zabrakło, jakby szerszych horyzontów.
Gamma siadywała na moim biurku zwinięta w kłębek jak kotka.
Delta jak Beta zaczepiała mnie i chwyciła za ramię.
zobacz wątek