Ja wydobywam z kobiet jakieś zupełnie inne tony.
Mają one w sobie taki pierwiastek artystyczno-intelektualno-fantazjująco-kosmopolityczno-przygodowy.
Co ciekawe, zaczynam je...
rozwiń
Ja wydobywam z kobiet jakieś zupełnie inne tony.
Mają one w sobie taki pierwiastek artystyczno-intelektualno-fantazjująco-kosmopolityczno-przygodowy.
Co ciekawe, zaczynam je interesować, kiedy jestem w jakimś dołku finansowym, tyle że spowodowanym niesprawiedliwym atakiem.
zobacz wątek