Jechałem dziś busem, tzw. matatu, i obok mnie usiadła bardzo ładna dziewczyna. Przy niej stał jej chłopak (?). Studenci, którzy uczyli się z notatek. No więc pod koniec jazdy (a wcale na nią nie...
rozwiń
Jechałem dziś busem, tzw. matatu, i obok mnie usiadła bardzo ładna dziewczyna. Przy niej stał jej chłopak (?). Studenci, którzy uczyli się z notatek. No więc pod koniec jazdy (a wcale na nią nie patrzyłem) kątem oka zobaczyłem, jak ta dość idealna dziewczyna zmienia się w proch, w ciemną trupią materię, czy wręcz w Elisabeth. Czy to oznacza jej zazdrość o każdą inną kobietę? Akurat niedawno z nią się komunikowałem. Zaprosiła mnie do siebie, a ja wskazałem jej ciekawy obiekt w moim miasteczku.
Wyczuwam u niej taki strach przed opuszczeniem.
Czy taka fajna zmarła może być bardzo samotna?
zobacz wątek