Peja i OSTR - myślałem, że to moje odkrycia, a potem okazało się, że to dwaj najlepiej sprzedający płyty raperzy.
To, co Elisabeth opowiedziała mi o świecie zmarłych, nie spodobało mi się.rozwiń
Peja i OSTR - myślałem, że to moje odkrycia, a potem okazało się, że to dwaj najlepiej sprzedający płyty raperzy.
To, co Elisabeth opowiedziała mi o świecie zmarłych, nie spodobało mi się.
Tworzą grupy narodowe i kontynuują waśnie z tego świata. Szpiegują się nawzajem.
Można pozwiedzać, ale jej się to wyraźnie znudziło.
Zachowuje się jak stara panna.
zobacz wątek