Dwie godzinki dotlenienia po dniu spawania.
Moniak naszego chłopaka, wrześniowego.
10 groszy polskich. Wersja w niklu ( miedzionikiel raczej) bo były też cynowe. Ogólnie monety...
rozwiń
Dwie godzinki dotlenienia po dniu spawania.
Moniak naszego chłopaka, wrześniowego.
10 groszy polskich. Wersja w niklu ( miedzionikiel raczej) bo były też cynowe. Ogólnie monety międzywojnia polskiego powyżej 5gr do 1złotego włącznie są bardzo ciężkie do znalezienia, bo przez domieszkę mało szlachetną, biją na żelazo z lekkim odejściem na kolor. Tj wygląda na pospolity śmieć. Są ludzie, którzy tego nie kopią. Na szczęście nie jestem ludziem. Pozostałości chłopców z września wyczuwam na 5 kilometrów. Pod wiatr.
https://zapodaj.net/a4b9f545693e0.jpg.html
https://zapodaj.net/8649863123a21.jpg.html
zobacz wątek
1 rok temu
~Włóczega Północy