Ja idę na 150 kompromisów, godzę się na ciężkie warunki życia, byle był spokój. Dlatego jestem ceniony. Nie jestem nikim specjalnym.
Wy chaotycznie atakujecie, wręcz gromadą, nie ma rozmów,...
rozwiń
Ja idę na 150 kompromisów, godzę się na ciężkie warunki życia, byle był spokój. Dlatego jestem ceniony. Nie jestem nikim specjalnym.
Wy chaotycznie atakujecie, wręcz gromadą, nie ma rozmów, nie ma kompromisów. Efekt: klapa. Zaraz klapa się uwidoczni w całej krasie.
zobacz wątek