Sprawa poszła trochę do przodu: "ojcowie rodzin" zaprzyjaźnili się z lokalnymi twardzielami. To w sumie najprostsze: stworzenie rzekomego konfliktu między mną a jakimiś tutejszymi siłami. Tzw....
Sprawa poszła trochę do przodu: "ojcowie rodzin" zaprzyjaźnili się z lokalnymi twardzielami. To w sumie najprostsze: stworzenie rzekomego konfliktu między mną a jakimiś tutejszymi siłami. Tzw. cover-up.
zobacz wątek